Prezes Kaczyński nie zostawił suchej nitki na politykach opozycji, którzy angażują się w pomoc kierowcy seicento z Oświęcimia. Młody kierowca został przesłuchany przez prokuraturę i poznał zarzut: nieumyślnego spowodowania wypadku i niezasygnalizowanie manewru, czyli skrętu w lewo. Opozycja podkreśla, że trzeba udzielić wsparcia 21-latkowi. Już na drugi dzień po wypadku poseł Borys Budka z PO mówił: - Ten młody człowiek został przesłuchany bez adwokata i mówi, że absolutnie nie przyznał się do winy. A zdaniem Jarosława Kaczyńskiego takie podejście do sprawy przez posłów opozycji ma ukryty cel. W rozmowie z TVP Bydgoszcz szef PiS wyjaśnił: - Swego rodzaju wsparcie opozycji dla młodego człowieka, który przyczynił się do tego wydarzenia jest już czymś, co przekracza rozmiary zwykłego nadużycia. To może być traktowane jako wręcz wezwanie do tego, żeby tego rodzaju zdarzenia miały charakter nieprzypadkowy - ostro ocenił prezes PiS. I zaznacza, że w tym przypadku pewna ilość czynników złożyła się na wydarzenie.
Prezes PiS skomentował się pojawianie w mediach złośliwych komentarzy niektórych polityków po wypadku premier Szydło: - Opozycja nie liczy się z żadnymi zasadami, pokazuje to ich reakcja na wypadek pani premier - ocenił.
Zobacz: Prezes Kaczyński przyszedł z różami do Szydło [ZDJĘCIA]