Kaczyński na grobie ukochanej mamy

i

Autor: paps

Kaczyński na grobie ukochanej mamy [ZDJĘCIA]

2020-04-10 16:09

Mimo że od katastrofy smoleńskiej minęło już 10 lat, Jarosław Kaczyński (71 l.) nigdy nie uporał się z ogromnym bólem po stracie brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego (+ 61 l.) i jego żony Marii (+ 68 l.). Prezes PiS złożył m.in. wieniec pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Modlił się także przy grobie swojej ukochanej mamy Jadwigi Kaczyńskiej (+ 87 l.), która spoczywa na Cmentarzu Powązkowskim.

Matka Lecha i Jarosława Kaczyńskich prawdę na temat katastrofy smoleńskiej poznała dopiero pod koniec maja 2010 roku. - Od 18 marca leżałam nieprzytomna w szpitalu i dopiero w maju odzyskałam przytomność. Jarek powiedział mi o wszystkim w końcu maja. Ale ja nie w pełni wówczas to zrozumiałam – wyjaśniała kiedyś Jadwiga Kaczyńska. 17 stycznia 2013 roku odeszła po ciężkiej chorobie. Z jej śmiercią nie mógł się pogodzić Jarosław Kaczyński. Mimo obchodów upamiętniających tragedię smoleńską i napiętego grafika znalazł czas, aby odwiedzić również grób ukochanej mamy na Powązkach. Od rana prezes PiS miał bowiem intensywny dzień. 

O godz. 8:41 oddał hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej na placu Piłsudskiego oraz złożył kwiaty pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego a następnie udał się na wojskowe Powązki, gdzie złożył wieniec pod Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej. - Nie ma cienia wątpliwości, że nie udałoby się stworzyć Porozumienia Centrum, gdyby nie pozycja i wsparcie Lecha Kaczyńskiego. On był patronem tego przedsięwzięcia – formacji przeciwstawiającej się postkomunizmowi (…) Mój świętej pamięci brat wniósł wiele w politykę, która jest teraz kontynuowana z sukcesami – mówił wczoraj Jarosław Kaczyński w radiowej Jedynce.
Na Wawelu, gdzie spoczywają Maria i Lech Kaczyńscy, modlił się z kolei prezydent Andrzej Duda (48 l.). Towarzyszyła mu była premier Beata Szydło (57 l.).

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express Kliknij TUTAJ

Paweł Deresz: Wybory w maju to będzie drugi Smoleńsk