Obecnie Kaczyński, jako poseł może liczyć na 8 tys. zł uposażenia, oraz 2,5 tys. zł diety. Gdyby prezes Prawa i Sprawiedliwości wszedł do rządu jako wiceszef rządu, jego miesięczne dochody zwiększyłyby się, mimo że uposażenia poselskiego by już nie dostawał. Jak to możliwe? Otóż na podstawie przepisów, kształtujących wynagrodzenia najważniejszych osób w państwie Kaczyński-wicepremier będzie dostawał ok. 10,2 tys. zł. Do tego dochodzi dodatek funkcyjny – 2,8 tys. zł. Prezes dostanie też dodatek za wysługę lat. Jego wysokość jest jednak ustalana indywidualnie, na podstawie stażu pracy i wynosi od 5 do 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Można zakładać, że ze względu na bogate i długie CV Kaczyńskiego, w jego przypadku będzie to właśnie 20 proc., czyli nieco ponad 2 tys. zł. Sumując wychodzi 7,3 tys. zł więcej niż obecnie! Warto dodać, że lider obozu Zjednoczonej Prawicy ma też niemałą emeryturę z ZUS – ok. 6,9 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Nowa emerytura Kaczyńskiego. Prezes PiS SAM ZDECYDUJE, ile dostanie z ZUS!
Pieniądze to jednak nie wszystko. Kaczyński, zasiadając w rządzie będzie mógł się czuć bezpiecznie, bo ochraniać go będą funkcjonariusze z Służby Ochrony Państwa. Wiceprezes Rady Ministrów bowiem znajduje się w gronie osób, którym taka ochrona przyznawana jest automatycznie, z mocy ustawy. Obecnie nad bezpieczeństwem prezesa czuwa prywatna firma, opłacana z budżetu partii.
ZOBACZ TEŻ: "Pasztetowa Duda". Pracownica Rydzyka kręci BEKĘ z KANAPEK Kaczyńskiego
Czy PiS zaoszczędzi 1,8 mln zł?
Jak wynika z dokumentów, Prawo i Sprawiedliwość wydało w 2019 roku na ochronę Jarosława Kaczyńskiego ponad 1,8 mln zł. Środki pochodziły z subwencji partyjnych. Niewykluczone, że jeśli prezesa będzie ochraniał SOP, PiS zrezygnuje z usług prywatnej firmy. Nie da się ukryć, że pozwoliłoby to zaoszczędzić ugrupowaniu sporo pieniędzy!