189 funkcjonariuszy policji i jeden Kaczyński
W rozmowie z „SE” Szłapka przekazał, że w lipcu złożył do komendanta KW Policji w Poznaniu pismo, w którym zapytał m.in. o to, ilu funkcjonariuszy i ile pojazdów policyjnych było zaangażowanych w ochronę wizyty Jarosława Kaczyńskiego w Kórniku i Poznaniu w lipcu. - To skandal, 189 policjantów i 60 pojazdów - mówi nam Szłapka. Jego zdaniem nie było przesłanek do tego, aby angażować takie siły. - Nie istniało zagrożenie, aby angażować takie siły. Ten rząd buduje dyktaturę - przekazuje. Innego zdania jest policja.
"Liczba funkcjonariuszy policji musi być adekwatna do zagrożenia"
W rozmowie z „SE” Rzecznik Prasowy KWP w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak potwierdził liczbę funkcjonariuszy i pojazdów, ale miał inne zdanie na temat potencjalnych zagrożeń związanych z wizytą Kaczyńskiego. - Zdecydowaliśmy, że liczba funkcjonariuszy musi być adekwatna do mogących wystąpić zagrożeń bezpieczeństwa oraz zakłócenia porządku w miejscach publicznych - mówi nam Borowiak. - Dzień później w Gnieźnie doszło do próby obrzucenia jajkami kolumny pojazdów przejeżdżających drogą publiczną. W związku z tym, nasze wcześniejsze analizy okazały się trafne - przekazał. „SE” zapytał płk. SOP Bogusława Piórkowskiego, czy poza policją funkcjonariusze SOP także pomagali w zabezpieczeniu wydarzenia. - W trakcie wspomnianego wydarzenia funkcjonariusze SOP nie brali udziału w zabezpieczeniu - zapewnił płk. Piórkowski.