Poprzedni rok szkolny był pełny zaskoczeń i rozwiązań, jakich chyba nikt by się nie spodziewał przed wybuchem pandemii. Nauczyciele i uczniowie musieli się odnaleźć w nowej rzeczywistości, jaką była nauka zdalna. Jak będzie w tym roku szkolnym? Jak się okazuje, Przemysław Czarnek postanowił, że we wrześniu dzieci będą się uczyły wyłącznie w trybie stacjonarnym. Stwierdził też, ze nie będzie podziału na osoby zaszczepione i niezaszczepione. - Taki podział byłby dla dzieci po prostu niesprawiedliwy i szkodliwy – ocenił w Programie I Polskiego Radia. Decyzję uzasadnił wyliczeniami Ministerstwa Zdrowia. - W warunkach takich, w jakich jesteśmy dzisiaj, albo w warunkach czwartej fali, ale nie tak groźnej jak trzecia, nie przewidujemy żadnego podziału na dzieci zaszczepione bądź niezaszczepione – stwierdził na antenie. Powiedział też, że szacuje się, iż około 70-80% nauczycieli jest w pełni zaszczepionych. Odniósł się także do kwestii obowiązkowych szczepień przeciw Covid-19. - Jeżeli rozważamy obowiązek szczepień, to powinniśmy to rozważyć w innych grupach, gdzie ten poziom wyszczepienia jest dużo niższy – ocenił.
Zobacz: Czarnek EKSPLODOWAŁ! Ostrzega przed gwałcicielami, oberwało się też Niemcom
W szkołach mają być także prowadzone intensywne akcje zachęcające do szczepień. - Będziemy prosić wychowawców, zwłaszcza na godzinach wychowawczych, ażeby te informacje, które będziemy sukcesywnie dostarczać, przekazywali dzieciom i młodzieży. To przynosi efekty, bo na dziś jest od 30 do 40 proc. nastolatków już zaszczepionych – mówił Przemysław Czarnek. Zaznaczył też, ze w pierwszych tygodniach roku szkolnego będą zbierane od deklaracje od rodziców, którzy chcą, by na terenie szkoły powstał punkt szczepień.