-Trudno, żeby państwo prowadziło dwie niezależnie polityki zagraniczne - prowadzi ją rząd, rada ministrów. Jesteśmy po wyborach, rząd ma prawo do ustanowienia swoich przedstawicieli - oczywiście w porozumieniu z prezydentem – mówił Cezary Tomczyk w programie „Graffiti” w Polsacie. Dodał, że Radosław Sikorski rozmawiał z Andrzejem Dudą na ten temat. - Ta procedura rozpoczęła się wiele tygodni temu, odbył się konwent, na którym było głosowanie ws. ambasadorów. Jest też lista, do wiadomości wyłącznie prezydenta - zdradził Tomczyk.
Podkreślił, że procedura odwołania ambasadorów już trwa, a on wierzy – że wszystko zakończy się pomyślnie. Skomentował również zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy, który zgłosił swój stanowczy sprzeciw w tej sprawie:- Prezydent Duda nie chce albo nie widzi jednej rzeczy, która się w Polsce wydarzyła - 15 października były wybory, które zmieniły rząd - podkreślił wiceszef MON. Dodał, że ma jednak nadzieję, że uda się porozumieć i "mówić w tej sprawie z prezydentem jednym głosem".
Mastalerek reaguje - „nie jest wiceprezydentem”
- Mam nadzieję, że premier Donald Tusk się z tego całkowicie wycofa – komentował odwołanie ambasadorów, szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. - Trzeba podkreślić, że ambasadorowie w Polsce, żeby nimi zostać, muszą dostać zgodę zarówno prezydenta, jak i premiera. Tak samo jest z odwołaniem – zaznaczył.
Mastalerek zdradził również w jaki sposób prezydent Duda zareagował na przysłaną przez ministra Sikorskiego listę ambasadorów, których chciałby odwołać: - Kilka tygodni temu minister Sikorski przysłał do Pałacu Prezydenckiego listę kilkudziesięciu ambasadorów i chciał hurtowo dokonywać zmian, usłyszał wówczas od współpracowników prezydenta, że prezydent do każdego z ambasadorów podchodzi w sposób odpowiedzialny i merytoryczny, że nie zgadza się na odwoływanie hurtowe ambasadorów, bo albo są konkretne zarzuty i przesłanki w kierunku jakiegoś ambasadora, albo ich nie ma – mówił.
Odniósł się także bezpośrednio do zachowania premiera Donalda Tuska: - To nie są ambasadorzy rządu, a Rzeczypospolitej Polskiej. Ambasadorów RP wybiera prezydent wspólnie z premierem, a wcześniej z parlamentem. Panu premierowi Donaldowi Tuskowi chyba się coś pomyliło.
Duda kontra Sikorski
Szef gabinetu prezydenta dodał, że wycofanie się z tej decyzji jest ważne w kontekście wyboru komisarza UE ds. obronności. - Jeśli dziś słyszymy, że Radosław Sikorski czy ktoś z rządu jest do tego przymierzany, to jak premier wyobraża sobie ustalanie takiego komisarza, jeżeli jednostronnie łamie ustalenia i jeżeli chce pokazywać nieodpowiedzialność w sprawach zagranicznych. Myślę, że panowie powinni to lepiej przemyśleć - dodał.
Do insynuacji Mastalerka odniósł się także w programie „Graffiti” Cezary Tomczyk: - Chce, żebyśmy zeszli z jakiś gróźb, bo to chyba nie najlepiej świadczy o gabinecie prezydenta, jeśli te argumenty tak wyglądają – mówił. - Nie wiem, dlaczego pan Mastalerek pełni rolę takiego trochę wiceprezydenta, a nim nie jest. Ja bym wolał usłyszeć jednak zdanie prezydenta w tej sprawie - dodał polityk.
Czy ta ostra wymiana gróźb i niesnasków doprowadzi do jeszcze większego kryzysu na na linii rząd – prezydent? To pokażą najbliższej dni. Andrzej Duda zapowiedział już jednak, że nie podpisze nowelizacji ustawy, która wprowadza do aptek tabletkę antykoncepcyjną „dzień po” bez recepty, dla osób powyżej 15-nastego roku życia. Zapowiedział również, że nie zgodzi się na liberalizację prawa aborcyjnego – którą forsuje koalicja rządząca.