Andrzej Duda w Stanach Zjednoczonych

i

Autor: PAP/Leszek Szymański

„Duda nie widzi jednej rzeczy, która się w Polsce wydarzyła"

Już nie tylko Duda kontra Tusk. Do konfliktu z prezydentem dołącza Radosław Sikorski! Chodzi o ambasadorów

2024-03-14 12:31

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski 13 marca tego roku podjął decyzję o zakończeniu misji ponad 50-ciu ambasadorów. Ta decyzja bardzo oburzyła prezydenta Andrzeja Dudę, który jasno podkreślił, że "nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać ani odwołać bez podpisu prezydenta". Teraz do sprawy odniósł się również wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk, który wprost skomentował, co myśli o „buncie” głowy państwa.

-Trudno, żeby państwo prowadziło dwie niezależnie polityki zagraniczne - prowadzi ją rząd, rada ministrów. Jesteśmy po wyborach, rząd ma prawo do ustanowienia swoich przedstawicieli - oczywiście w porozumieniu z prezydentem – mówił Cezary Tomczyk w programie „Graffiti” w Polsacie. Dodał, że Radosław Sikorski rozmawiał z Andrzejem Dudą na ten temat. - Ta procedura rozpoczęła się wiele tygodni temu, odbył się konwent, na którym było głosowanie ws. ambasadorów. Jest też lista, do wiadomości wyłącznie prezydenta - zdradził Tomczyk.

Podkreślił, że procedura odwołania ambasadorów już trwa, a on wierzy – że wszystko zakończy się pomyślnie. Skomentował również zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy, który zgłosił swój stanowczy sprzeciw w tej sprawie:- Prezydent Duda nie chce albo nie widzi jednej rzeczy, która się w Polsce wydarzyła - 15 października były wybory, które zmieniły rząd - podkreślił wiceszef MON. Dodał, że ma jednak nadzieję, że uda się porozumieć i "mówić w tej sprawie z prezydentem jednym głosem".

Mastalerek reaguje -  „nie jest wiceprezydentem”

- Mam nadzieję, że premier Donald Tusk się z tego całkowicie wycofa – komentował odwołanie ambasadorów, szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek. - Trzeba podkreślić, że ambasadorowie w Polsce, żeby nimi zostać, muszą dostać zgodę zarówno prezydenta, jak i premiera. Tak samo jest z odwołaniem – zaznaczył.

Mastalerek zdradził również w jaki sposób prezydent Duda zareagował na przysłaną przez ministra Sikorskiego listę ambasadorów, których chciałby odwołać: - Kilka tygodni temu minister Sikorski przysłał do Pałacu Prezydenckiego listę kilkudziesięciu ambasadorów i chciał hurtowo dokonywać zmian, usłyszał wówczas od współpracowników prezydenta, że prezydent do każdego z ambasadorów podchodzi w sposób odpowiedzialny i merytoryczny, że nie zgadza się na odwoływanie hurtowe ambasadorów, bo albo są konkretne zarzuty i przesłanki w kierunku jakiegoś ambasadora, albo ich nie ma – mówił.

Odniósł się także bezpośrednio do zachowania premiera Donalda Tuska: - To nie są ambasadorzy rządu, a Rzeczypospolitej Polskiej. Ambasadorów RP wybiera prezydent wspólnie z premierem, a wcześniej z parlamentem. Panu premierowi Donaldowi Tuskowi chyba się coś pomyliło.

Duda kontra Sikorski

Szef gabinetu prezydenta dodał, że wycofanie się z tej decyzji jest ważne w kontekście wyboru komisarza UE ds. obronności. - Jeśli dziś słyszymy, że Radosław Sikorski czy ktoś z rządu jest do tego przymierzany, to jak premier wyobraża sobie ustalanie takiego komisarza, jeżeli jednostronnie łamie ustalenia i jeżeli chce pokazywać nieodpowiedzialność w sprawach zagranicznych. Myślę, że panowie powinni to lepiej przemyśleć - dodał.

Do insynuacji Mastalerka odniósł się także w programie „Graffiti” Cezary Tomczyk: - Chce, żebyśmy zeszli z jakiś gróźb, bo to chyba nie najlepiej świadczy o gabinecie prezydenta, jeśli te argumenty tak wyglądają – mówił. - Nie wiem, dlaczego pan Mastalerek pełni rolę takiego trochę wiceprezydenta, a nim nie jest. Ja bym wolał usłyszeć jednak zdanie prezydenta w tej sprawie - dodał polityk.

Czy ta ostra wymiana gróźb i niesnasków doprowadzi do jeszcze większego kryzysu na na linii rząd – prezydent? To pokażą najbliższej dni. Andrzej Duda zapowiedział już jednak, że nie podpisze nowelizacji ustawy, która wprowadza do aptek tabletkę antykoncepcyjną „dzień po” bez recepty, dla osób powyżej 15-nastego roku życia. Zapowiedział również, że nie zgodzi się na liberalizację prawa aborcyjnego – którą forsuje koalicja rządząca.

Duda i Tusk w USA