Śmierć Piotra Szczęśnego, który podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki wstrząsnęła całą Polską. W liście, który zostawił, napisał, że jest to akt sprzeciwu wobec polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości. Niestety, lekarzom nie udało się uratować jego życia - 54-latek zmarł po 10 dniach w szpitalu. Nie wybudził się ze śpiączki. Pogrzeb Piotra Szczęśnego ma się odbyć 14 listopada w Krakowie. Rodzina apeluje, by ostatnie pożegnanie przebiegało w atmosferze spokoju i zadumy.
W środę Sejm uczcił pamięć Piotra Szczęsnego minutą ciszy. Hołdu nie oddała jednak Krystyna Pawłowicz. Jak opisała:
- Dziś w Sejmie była z zaskoczenia chwila ciszy-pułapka sprawców. Nie przeprosili jednak swej ofiary. Wykorzystali ją też po śmierci. Czy poseł Sowa był na pogrzebie? Czy poprzestał na sejmowo - medialnym pokazie hipokryzji. Fałszywa "chwila ciszy" zainicjowana przez barbarzyńców - napisała posłanka na Facebooku.
Zachowanie to bardzo nie spodobało się jednak Jurkowi Owsiakowi. Szef WOŚP wyznał, że zamierza skierować kilka słów do posłanki podczas rozprawy sądowej:
- W Sejmie Rzeczpospolitej Polskiej oddano wczoraj hołd zmarłemu Piotrowi Szczęsnemu, który zmarł w wyniku samospalenia. To niezwykle wyjątkowy moment, w którym nasz rozgorączkowany parlament, przeszkadzający sobie w niemal każdym momencie swoich obrad, wypowiadający słowa, których można się wstydzić, zrobił coś jednomyślnie – niemal jednomyślnie. Powstał i oddał hołd tragicznie zmarłemu człowiekowi. Jedynie posłanka Krystyna Pawłowicz nie uszanowała tego gestu, siedząc w swojej ławie poselskiej. Dzisiaj brutalnie, mówiąc delikatnie, tłumaczyła swoje zachowanie.
Cieszę się na sprawę sądową, którą założyła mi ta pani, bo być może będzie to jedyna okazja, aby w sądzie (jeżeli będzie miała odwagę przyjść i spojrzeć mi prosto w oczy) usłyszeć ode mnie krótkie słowa – ogarnij się kobieto, wstyd, wielki wstyd.
Nawiązując do barbarzyńskiego komentarza Krystyny Pawłowicz, pogrzeb Piotra Szczęsnego odbędzie się 14. listopada na cmentarzu Salwatorskim w Krakowie - napisał na Facebooku.