Ostatni czas to tłuste lata dla Julii Pitery. Europosłanka przeszła wprawdzie na emeryturę i dostaje z ZUS ok. 2200 zł miesięcznie, ale nie narzeka. Dzięki temu, że jest europosłanką, ma szansę dorobić, a nawet bardzo dużo odłożyć. W minionym roku zarobiła łącznie 461 290 zł. Oczywiście jej polska emerytura (ok. 36 tys. zł rocznie) stanowi zaledwie ułamek tej sporej kwoty. Większość (ok. 424 tys. zł) to uposażenie z europarlamentu. Dzięki temu Pitera ma już ok. 708 tys. zł oszczędności. W porównaniu z poprzednim rokiem wzrosły one aż o 399 tys. zł. To imponująca kwota. Ale musimy przyznać, że europosłanka zasłużyła na nią - nie opuszcza posiedzeń, nie leni się. Zresztą o swojej działalności informuje na bieżąco. Np. 23 maja o godz. 21.45 zdała na Facebooku relację z ciężkiego dnia. "Poparłam dziś deklaracje UE w sprawach zwalczania bezrobocia młodzieży, walki z włóknieniem płuc, a także wspierające upowszechnianie spożywania owoców, warzyw i miodu" - napisała.
Inni nasi europosłowie w wieku emerytalnym też poczuli w ostatnim roku przypływ gotówki. Jerzy Buzek (76 l.) uciułał ponad 70 tys. złi ma już ponad milion zł oszczędności. Adam Gierek (78 l.) odłożył ok. 100 tys. zł i ma ponad 1,5 mln złna czarną godzinę. Odłożył też Janusz Korwin-Mikke - ok. 100 tys. zł,Krystyna Łybacka (70 l.) - ok. 400 tys. zł, Janusz Zemke (67 l.) - ok. 257 tys. zł.
Zobacz: Gdy CDZ się zadłużało rządził tam... doradca Komorowskiego!