Borys Budka

i

Autor: Tomasz radzik Borys Budka

Julia Pitera publicznie poniżyła Borysa Budkę [SEDNO SPRAWY]

2021-01-29 10:10

Od odejścia Joanny Mucha z Platformy Obywatelskiej i przyłączenia się jej do ruchu Szymona Hołowni znów głośno mówi się o głębokim kryzysie największej partii opozycyjnej. 20-lecie istnienia PO świętuje wzajemnymi pretensjami i wewnętrznymi rozliczeniami. W mocnych słowach sytuację w partii oceniła jej działaczka i wieloletnia posłanka Julia Pitera, która nie zostawia suchej nitki na Borysie Budce.

Pitera, która była była gościem programu „Sedno Sprawy” w Radiu Plus, mówiła o „bardzo dużym kryzysie”, którym znalazła się PO. „Jedyne o czym Platforma mówi to, że trzeba dyskutować, że trzeba rozmawiać, trzeba spytać Polaków o zdanie” - pomstowała. Pytana, jak sytuacja wygląda w samej partii i jak prezentuje się wewnętrzna dyskusja, Pitera mówiła, że PO zarządzana jest przez kilka osób. „W dalszym ciągu jest dość wąska grupa, która o wszystkim decyduje i są członkowie, którzy się dość frustrują. Nie bardzo biorą udział i nie bardzo chcą brać udział, czują się od wszystkiego dość daleko” - tłumaczyła.

Mocno dostało się przy okazji przewodniczącemu PO, Borysowi Budce, o którego zdolnościach przywódczych Pitera nie ma najlepszego zdania. „Moim zdaniem jest dość słaby. Dość wyraźnie demonstruje to cały czas Grzegorz Schetyna. W tej chwili deklarując po odejściu Joanny Muchy wolę współpracy, pracy na rzecz PO i nie wiadomo co tam jeszcze, to widać w tym protekcjonalny stosunek do przewodniczącego Budki. Więc chyba z tym autorytetem nie jest najlepiej” - zauważyła.

Była minister w rządzie Donalda Tuska zarzuca też politykom PO brak odwagi. „Mam takie wrażenie jakby koledzy bali się mówić jasno, wyraźnie, uczciwie o swoich poglądach na jakikolwiek temat. Polityk nie wszystkim podoba się jednakowo i nie wszystko co mówi wszystkim się podoba, trzeba to przyjąć do wiadomości. Mam wrażenie, że koledzy boją się jak ludzie zareagują, co powiedzą, jak elektorat zareaguje, czy przyjdzie, czy odpłynie, do jakiego elektoratu mówimy i tak dalej. Ja proponuję mówić to, co się myśli, uczciwie” - stwierdziła.