A teraz się okazało, że kolega Piechociński - który przez wiele lat pracował nad tym w Sejmie, a ostatnio głównie w terenie - potrafił przekonać, że jest godnym kandydatem na przewodniczącego PSL. Na kongresie miałem satysfakcję - przyznano mi tytuł honorowego prezesa PSL. Oświadczyłem, że nie chodzi tu o symbolikę, lecz że zobowiązuje mnie to do działania i zamierzam zdecydowanie i skutecznie pomagać koledze Piechocińskiemu, gdyż uważałem i uważam, że jest człowiekiem pracowitym, należycie przygotowanym i potrafi zbudować zespół, który w obecnych warunkach uczyni z PSL partię nowoczesną i otwartą na młodych.
Józef Zych
Honorowy przewodniczący PSL