Winston Churchill nie jest politykiem specjalnie lubianym przez Polaków, ale w przypadku interesów Wielkiej Brytanii był zazwyczaj człowiekiem bardzo przewidującym. Dzięki pracy Jonathana Walkera możemy się przekonać, że w przypadku konfliktu z ZSRR nawet bardzo przewidującym. Już w kwietniu 1945 roku, jeszcze przed kapitulacją III Rzeszy, Churchill polecił sprawdzić możliwości wojny z Sowietami.
Wojny, którą rozpocząłby Zachód, wyprzedzając w ten sposób plany ZSRR. Wojny, która później przyjęła miano "Zimnej", ale de facto trwała już od chwili, w której stało się jasne, że dni Hitlera są policzone. Wojny, o której od czasu do czasu wypsnęły się jakieś słowa zdradzające, że takie plany brane są pod uwagę. Nie tylko w buńczucznych wypowiedziach wojskowych w stylu gen. Pattona, który powtarzał, że "nie miałem żadnego szczególnego pożądania zrozumienia Rosjan poza obliczeniami jak dużo ołowiu lub stali trzeba zużyć, aby ich zabić. W dodatku, poza innymi cechami charakterystycznymi dla Azjatów, Rosjanie nie mają szacunku dla ludzkiego życia i są sukinsynami, barbarzyńcami i pijakami".
Churchill nie zdecydował się wprowadzić tych planów w życie, ale były one dość precyzyjne i szeroko zakrojone. Zachodni alianci mieli uderzyć 1 lipca 1945 roku. Analitycy sztabu brytyjskiego oceniali, że Zachód uzyska dużą przewagę na morzach (w tym na Bałtyku) oraz w kluczowym dla nowoczesnych wojen lotnictwie. Sowieci byli silni piechotą i wojskami pancernymi - a tu główne starcie przewidziano na okolice Szczecina. Przeważyć szalę miały jednak samoloty i mobilność wsparcia dla wojsk, która po stronie ZSRR załamałaby się wraz z nadejściem zimy.
Według Walkera Brytyjczycy nie doceniali... złodziejskich możliwości Rosjan, którzy z miejsca przystąpili do grabieży całych fabryk na terenie Polski, Czech, Austrii i Niemiec, wywożąc je wgłąb ZSRR.
Walker świetnie opisuje drobiazgowe prace brytyjskich planistów trwające w tym samym czasie, w którym Rosjanie zajmowali kolejne swoje kolonie we wschodniej Europie, stawiając na politykę faktów dokonanych (czy czegoś nam to nie przypomina)?
Jak zakończyłoby się takie starcie, zgodnie z danymi, którymi dysponujemy już dziś? Według Walkera dość jednoznacznie.
Odpowiedź na stronach książki.
MS
Jonathan Walker, "Trzecia Wojna Światowa", Wydawnictwo Znak 2014
Jonathan Walker - "Trzecia wojna światowa", recenzja
2014-05-07
3:44
Brytyjski historyk tropiący tajemnice wojennej i powojennej Europy tym razem opisuje jak wbrew pozorom blisko byliśmy III Wojny Światowej tuż po 1945 roku. Wojny, której powodem było... zajęcie Polski przez ZSRR. Wojny, która miałaby wielu zwolenników, nie tylko wśród Polaków przebywających na Zachodzie.