Jolanta Kwaśniewska cały czas angażuje się w wiele akcji społecznych. Jest między innymi współautorką książki „Tacy sami”, traktującej o samotności. Była pierwsza dama podkreśla też ważną rolę kobiet. W wywiadzie z Wirtualną Polską postanowiła zachęcić zwłaszcza młode Polki do pójścia na wybory.
- Ustawodawstwo dotyczące rozrodczości jest dramatem, czymś niewiarygodnym. Traktowanie kobiet w sposób uprzedmiotowiony jest okropne. To młode kobiety powinny głośno powiedzieć: "Nic o nas bez nas. Nie zgadzamy się" – powiedziała żona Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jolanta Kwaśniewska postanowiła także ostrzec kobiety przed Konfederacją, której program wyjątkowo nie przypadł jej do gustu.
- Posłuchajcie, co mówi Konfederacja. Włosy na głowie się jeżą. Nie mogę uwierzyć, że o kobiecie mówi się jako o dobytku. Za chwilę będziemy inwentarzem obok krów i kur. I kobiety na nich chcą głosować – apelowała w wywiadzie.
Była pierwsza dama podkreśliła, że choć niektóre z postulatów konfederacji mogą się wydawać atrakcyjne, to z biegiem czasu mogą okazać bardziej szkodliwe niż pomocne.
- Słuchajmy słów Konfederatów ze zrozumieniem. To jest działanie krótkofalowe: błysnęło, zagrzmiało i mamy. Nie płacę podatku, nie odprowadzam ZUS-u, nie chcę płacić solidarnościowych pieniędzy dla kogokolwiek, kto jest ode mnie słabszy: dla samotnych matek, dla osób z niepełnosprawnościami. No fantastycznie! – skwitowała Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z WP.