Jolanta Fedak: 1500 zł jest propozycją kompromisową

2011-04-27 4:00

O podniesieniu płacy minimalnej dyskutują minister Jolanta Fedak i Małgorzata Rusewicz

"Super Express": - Rząd proponuje, aby zwiększyć płacę minimalną do 1500 zł. Ten pomysł spotkał się z niezadowoleniem zarówno pracodawców, których zdaniem rząd w ogóle nie powinien ruszać minimalnej płacy, oraz związkowców, którzy z kolei twierdzą, że proponujecie za mało.

Jolanta Fedak: - Każda ze stron ma swoje racje, a miejscem ścierania się tych racji jest Komisja Trójstronna. W tym kontekście propozycja rządu jest najbardziej realna i jednocześnie kompromisowa. To znaczy, że jest po prostu dobra.

- Związkowcy proponują, żeby płaca minimalna stanowiła połowę średniej krajowej, czyli miałaby wynosić nieco ponad 1800 zł. To zbyt nierealny postulat?

- Propozycja rządowa utrzymuje relacje do przeciętnego wynagrodzenia w Polsce, a nawet lekko tę relację podnosi. Minimalne wynagrodzenie rośnie mniej więcej w tym samym tempie co przeciętne. Zapobiegamy więc dalszemu rozwarstwianiu się płac. W sytuacji niezbyt dużego wzrostu gospodarczego podnoszenie zbyt mocno minimalnej płacy mogłoby po prostu doprowadzić do wyższych wskaźników bezrobocia.

- Argument przedsiębiorców zasadza się na tym, że nawet tak niewielki wzrost płacy minimalnej może skończyć się tym, że pracodawcy będą zmuszeni do redukcji zatrudnienia oraz grozi nam wzrost szarej strefy. Powinniśmy się bać?

- W przedsiębiorstwach powyżej dziesięciu pracowników, czyli w firmach średnich i większych, 4 proc. zatrudnionych otrzymuje wynagrodzenie minimalne. Nie straszmy Polaków. Trzeba również pamiętać, że konkurujemy na rynku europejskim, a tam minimalne wynagrodzenia za pracę są po prostu wyższe albo nawet znacząco wyższe.

- Już pojawiają się głosy, że stanowisko rządu w sprawie płacy minimalnej to zwykła kiełbasa wyborcza...

- Proszę pamiętać, że w pierwszym roku urzędowania, kiedy mieliśmy spory wzrost gospodarczy, podniosłam płacę minimalną o 150 zł, mimo że wyborów nie było. Podniosłam tym samym relacje wynagrodzenia minimalnego do średniej krajowej powyżej 40 proc. Uzyskałam też w tej sprawie porozumienia z pracodawcami i związkowcami w latach następnych. Nie udało się tego dokonać wyjątkowo w ubiegłym roku, ponieważ podnieśliśmy płace jedynie na minimalnym poziomie z uwagi na spowolnienie gospodarcze. W tym roku mam nadzieję na podpisanie porozumienia, ale jeżeli się to nie uda, to przynajmniej zachowamy relację do przeciętnego wynagrodzenia. A w naszej sytuacji gospodarczej to bardzo dużo.

- Czyli nie skończy się to wszystko na obietnicach?

- Co roku, są wybory czy ich nie ma, w ramach Komisji Trójstronnej odbywają się negocjacje w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia. Komisja Trójstronna nie może zawiesić swojej działalności ze względu na wybory. Wiem, że wszystko, co zrobię w tym roku, będzie traktowane jak kiełbasa wyborcza, ale mam ustawowy obowiązek negocjować płace i od tego obowiązku się nie uchylam.

Jolanta Fedak

Minister pracy i polityki społecznej