"Super Express": - Wydawało się, że program 500plus jest politycznym strzałem w "10", a tu proszę. Podobno dyskryminuje samotne matki!
Joanna Lichocka: - To nieprawda, ta ustawa nikogo nie dyskryminuje. Tak samotne, jak i niesamotne matki, jeżeli mają dochód poniżej 800 zł na osobę przy pierwszym dziecku, dostają 500 zł, a przy drugim dostają wszystkie. Tak samotne jak i niesamotne. Założeniem programu było wspieranie decyzji o posiadaniu więcej niż jednego dziecka, a nie wsparcie socjalne.
- Wie pani, że Polacy nie są zbyt zamożni, więc będzie to miało swój wymiar socjalny.
- Oczywiście, ale jeszcze raz podkreślę, że to akurat nie jest narzędzie pomocy socjalnej, ale wspierania dzietności. W przypadku drugiego dziecka wszystkie matki dostaną wsparcie. Zarówno samotne, jak i nie. Ponadto samotne matki mogą korzystać, w przeciwieństwie do rodzin, z innego rodzaju wsparcia ze strony państwa. Myślę tu na przykład choćby o tym, że są preferowane w przypadku miejsc w przedszkolach i żłobkach, mają możliwość rozliczania się z dzieckiem z podatku i kilka innych możliwości.
- To wsparcie...
- Tak, wiem, ono jest niewystarczające, ale w miarę możliwości będziemy chcieli wprowadzać w życie także inne projekty, tym razem już pomocy społecznej dla samotnych matek, ludzi opiekujących się niepełnosprawnymi bliskimi. Oni niewątpliwie mają ciężko, ale jest to inny temat.
- Słyszała pani rady pani koleżanki, rzecznika PiS Beaty Mazurek, że samotne matki powinny ustabilizować swoją rodzinę i starać się o kolejne dziecko?
- Zabrzmiało to niefortunnie, ale świetnie wiem, o co jej chodziło. Nie miała nic złego na myśli i mówię to, sama będąc samotną matką wychowującą dziecko. Znacznie łatwiej i szczęśliwiej żyje się w pełnej rodzinie niż będąc osobą samotną. Potraktujmy to jako apel: Polki, warto, pomimo może złych doświadczeń, jeszcze powalczyć o swoją rodzinę i kolejne dzieci, a polskie państwo wam pomoże. Dlatego właśnie jest program 500plus.
Zobacz: Kukiz OSTRO o programie 500 zł na dziecko: Wyborcza łapówka i lep