Jewgienij Prigożyn nie żyje?! Rozbił się samolot, którym prawdopodobnie leciał

Jak informują rosyjskie media, na północ od stolicy Rosji rozbił się prywatny samolot. Rosawiacja - która jest odpowiednikiem polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego - przekazała, że Jewgienij Prigożyn znajdował się na liście pasażerów rejsu.

Maszyna rozbiła się nieopodal wsi Kużenkino w rosyjskim obwodzie twerskim. Samolot miał zostać zestrzelony przez obronę przeciwlotniczą. Najprawdopodobniej był to cywilny Embraer. „Według wstępnych informacji wszyscy na pokładzie zginęli” – napisano w oświadczeniu. Rosyjski rząd potwierdził śmierć co najmniej dziesięciu osób, w tym trzech członków załogi. Maszyna po runięciu na ziemię zapłonęła. W samolocie mieli lecieć najemnicy z Grupy Wagnera. Rosjanie informują, że na liście pasażerów oprócz Jewgienija Prigożyna znajdował się także Dmitrij Utkin "Wagner".

Drugi samolot Jewgienija Prigożyna zawraca nad Moskwą i kieruje się w stronę lotniska – podają media, powołując się na Federalną Agencję Transportu Lotniczego.

Co ważne, dokładnie dwa miesiące temu Jewgienij Prigożyn na czele oddziałów PKW Wagner zbuntował się przeciw Putinowi i zorganizował zbrojny pochód na Moskwę. Założyciel Grupy Wagnera oskarżył rosyjskie wojsko o atak na obóz najemników i zapowiedział zemstę. Najpierw zajął Rostów nad Donem. Następnie wraz ze swoimi żołnierzami rozpoczął marsz na stolicę Rosji. Władimir Putin oświadczył, że działania najemników "to nóż w plecy". Wagnerowcy mieli być już zaledwie ok. 100 km od stolicy Rosji. Zapanowała panika, drogi dojazdowe do Moskwy były fortyfikowane. Ostatecznie Grupa Wagnera zatrzymała przemarsz przez Rosję, "aby uniknąć przelewu krwi". Władze białoruskie twierdziły, że pośredniczyły w rozmowach w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla najemników. Jednak dla obserwatorów tej sytuacji było jasne, że śmierć buntownika Prigożyna to tylko kwestia czasu. Putin nigdy nie wybacza tym, którzy go zdradzili. 

Listen on Spreaker.