Nikt tak mocno nie trzymał wczoraj kciuków za Bronisława Komorowskiego (58 l.). Jadwiga Komorowska (89 l.), mama marszałka Sejmu, z drżeniem serca oczekiwała na sondażowe wyniki wyborów.
- Jestem dumna z wygranej Bronka i wierzę, że naprawdę będzie dobrym prezydentem - powiedziała nam wieczorem pani Jadwiga.
"Super Express" jako jedyny towarzyszył jej w wyborczą niedzielę w jej domu w Gdańsku-Osowie. Seniorka rodu przyjęła nas razem z córką Haliną Popiel (54 l.), jej mężem Markiem (59 l.), wnuczką Jadwigą (19 l.) oraz wnukiem Marcinem (29 l.) i jego żoną Agnieszką (30 l.). Bacznie obserwował nas również ulubieniec domu, pies Kufel, bokser.
Humor od samego rana dopisywał pani Jadwidze. Mimo swojego wieku zadziwia energią. Jak z rękawa sypie opowieściami z dzieciństwa kandydata PO.
Z uśmiechem na twarzy opowiada, jak w wieku trzech lat Bronek pokazał, jaki jest odważny. - Z okrzykiem, że na podwórku biją jego siostrę, wyrwał się z domu, biegnąc jej na ratunek. Nie można było go zatrzymać - wspomina.
W pamięci matki utkwiła też scena, kiedy mały Bronek z młotkiem w ręku chciał stłuc butelkę wina, która miała być otwarta podczas rodzinnego spotkania. - Mieszkaliśmy na 9 metrach w pięć osób, wśród sąsiadów, gdzie nie brakowało alkoholików i prostytutek. Bronek bał się, że jak ta butelka pojawiła się u nas w domu, to będzie tak jak u tych sąsiadów - mówi z uśmiechem Jadwiga Komorowska. - On od wczesnego dzieciństwa miał silny charakter i tak jest do tej pory - dodaje.
Punktualnie o 11.30 razem z zięciem i wnuczką Jadwigą pani Komorowska poszła do szkoły nr 81 oddać swój głos. - Bardzo się cieszę, że Bronek zaszedł tak daleko - mówi z radością. Pochmurnieje jedynie, kiedy pytamy o ataki politycznych przeciwników. - Kiedy w jednej z gazet zobaczyłam obrzydliwy fotomontaż, na którym syn był przebrany za Stalina, to aż serce ścisnęło mi z bólu. Przecież on tak walczył o wolną Polskę. To niesprawiedliwe - podkreśla mama polityka. Pani Jadwiga cieszy się z sukcesu swojego syna. Martwi ją jedynie, że jak Bronek zostanie prezydentem, to nie będzie go widywała tak często jak do tej pory.