Igor Zalewski każe się pogodzić PiS z faktem, że nie uda się obsadzić stanowiska RPO swoim człowiekiem, ale… „może wysunąć osobę, która postawi część opozycji w niełatwej sytuacji”. Igor Zalewski największe nadzieje widzi w Marku Jurku. „To polityk prawicy, właściwie już nieczynny, ale z jednej strony niezależny od PiS, a z drugiej cieszący się uznaniem właściwie w każdym zakątku politycznej sceny” - zauważa Zalewski. Czy to najlepszy kandydat, który pogodzi wszystkich? Co sądzicie? Komentujcie pod tekstem.
Rzecznik pilnie poszukiwany
Wydaje się, że rzecznika praw obywatelskich nie da się wybrać. Kandydat opozycji będzie zawsze przepadał w Sejmie, kandydat PiS będzie zawsze przepada w Senacie. Mamy impas i brak widoków na jego przełamanie. Bo szans na jakiekolwiek porozumienie między władzą a opozycją nie ma. Jeśli coś jest pewnego w polskiej polityce to właśnie to.
Opozycja będzie trwać przy swoim kandydacie. Natomiast PiS ma pewne pole manewru. Co prawda nie uda się obsadzić stanowiska rzecznika swoim człowiekiem, ale może wysunąć osobę, która postawi część opozycji w niełatwej sytuacji. Kimś taki może być Piotr Ikonowicz, lansowany na stanowisko rzecznika praw obywatelskich przez niektóre środowiska na lewo od Czarzastego i Biedronia. Ci radykalnie lewicowcy widzą w liberałach i Platformie Obywatelskiej głównego wroga, zaś z PiS gotowi są współpracować w kwestiach polityki socjalnej. Kandydatura Ikonowicza bez wątpienia postawiłaby w bardzo trudnej sytuacji sejmową lewicę i mogłaby budować zręby przyszłego sojuszu rządowego. Ale czy Ikonowicz zyskałby poparcie samego PiS? Mocno wątpliwe.
Inną kandydaturą, z zupełnie innej strony, która mogłaby przełamać obecny impas jest Marek Jurek. To polityk prawicy, właściwie już nieczynny, ale z jednej strony niezależny od PiS, a z drugiej cieszący się uznaniem właściwie w każdym zakątku politycznej sceny. Jurek mimo swych wyrazistych poglądów jest poważany przez polityków lewicy czy PO, bowiem posiada cechy właściwie dziś nieobecne w polityce: jest pryncypialne w dobrym tego słowa znaczeniu, ale co ważniejsze szanuje swoich oponentów, nawet wtedy, gdy się z nimi fundamentalnie nie zgadza. Taka postawa przynosi efekty: tak jak Jurek sam darzy szacunkiem innych, tak sam jest przez nich szanowany. Może mieć to decydujące znaczenie podczas głosowania w Senacie, gdzie osobisty autorytet ma szanse okazać się silniejszy od partyjnych podziałów.