W pewnym wieku kobiety nie lubią, gdy im się wytyka ile mają lat. Ale do tej zasady nie stosuje się Jerzy Urban.
Redaktor naczelny tygodnika "Nie" na ostatniej stronie swojej gazety poświecił krótką notkę... swojej żonie.
"12 marca Daniszewska w swojej zimowej rezydencji w centrum Warszawy wydawała przyjęcie urodzinowe. Zjawił się tłum gości, trafiły się wśród nich osoby umyte i dystyngowane. Lista gości oraz dań są ściśle poufne" - napisał Urban w gazecie.
A potem zajął się wiekiem swojej żony:
"Ile lat skończyła Daniszewska, nie podam, gdyż wiek mojej żony to zarazem dziewięciocyfrowy numer mojego telefonu komórkowego" - zażartował.
Ciekawe co na to Małgorzata Daniszewska. Tym bardziej, że jest dużo młodsza od 81-letniego Urbana.