Jednak wystartuje w wyborach. Największy wróg PiS-u podjął wyzwanie

2018-10-10 21:46

Ta wiadomość może być szokiem dla obozu władzy! Dotychczasowy wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans oficjalnie ogłosił, że chce kandydować na stanowisko szefa Komisji Europejskiej. Jeśli mu się uda, zastąpi na tym stanowisku Jean-Claude'a Junckera.

	Konwencja PiS w Warszawie - ANDRZEJ DUDA

i

Autor: Archiwum serwisu Konwencja PiS w Warszawie - ANDRZEJ DUDA

Frans Timmermans wielokrotnie narażał się obozowi „dobrej zmiany”. Krytykował rząd PiS za – jego zdaniem – niezgodne z unijnymi standardami zmiany w polskim sądownictwie i nieprzyjmowanie uchodźców. – Polska, jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, podpisała traktat, w którym są prawa i obowiązki – podkreślał w czerwcu w parlamencie europejskim wiceszef KE.

Działania Timmermansa najczęściej wywołują wściekłość u polityków polskiej prawicy. – Oczywiście jest to potężna hipokryzja, bo urzędnik, a nie demokratycznie wybrany polityk, (…) nie ma żadnego mandatu, ani społecznego, ani politycznego, żeby pouczać Polskę – mówił w ubiegłym roku o szefie KE poseł PiS Dominik Tarczyński w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl.

Aby Timmermans mógł ubiegać się o fotel szefa KE, musi uzyskać nominacje europejskiej centrolewicy na to stanowisko. To raczej nie będzie trudne bo jego kontrkandydatem w walce o nominację jest obecny wiceszef KE, Słowak Marosz Szefczovicz, który w Brukseli odpowiada za sprawy energetyczne. Nie jest on jednak tak rozpoznawalną postacią jak Timmermans i ma małe szanse aby go pokonać.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki