44-letni poseł PiS Zbigniew Bogucki ma duże szanse, by zostać kandydatem tej partii na prezydenta Polski – piszę w środę "Gazeta Polska". Tygodnik zastrzega jednocześnie, że do ostatecznej decyzji PiS, kogo wystawić jest jeszcze daleko. Bogucki to czarny koń w wyścigu prezydenckim w PiS, o ile tak jak w 2015 r. partia zdecyduje się postawić na młodego, nieznanego szerzej posła i prawnika – twierdzi tygodnik. Według "GP", jeżeli wygra wariant wystawienia przez Zjednoczoną Prawicę polityka znanego, to największe szanse miałby Mariusz Błaszczak. Z wewnętrznych badań sondażowych ma bowiem wynikać, że najsłabiej z liderów PiS mobilizuje on elektorat przeciwnika – pisze w środę "Gazeta Polska".
Kto kandydatem PiS?
Wśród kandydatów Prawa i Sprawiedliwości wymienia się również Mateusza Morawieckiego oraz Beatę Szydło. Z sondaży wynika, że cieszą się oni największym poparciem wśród wyborców prawicowego ugrupowania. Swoją gotowość do startu wyraził natomiast Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski.
- Najważniejsze, aby kandydatem całego obozu był ktoś, kto chce i może walczyć o zwycięstwo oraz jeśli zostanie prezydentem nie będzie się bał działać. Czasy się zmieniły, ekipa Tuska stworzyła w Polsce instytucjonalne bezprawie. Wiec my potrzebujemy kogoś, kto jak wygra, nie będzie się bał bronić Polski przed bandytami - ocenił polityk w rozmowie z "Super Expressem". Wszystko wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński zdecyduje o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich jesienią tego roku.
ZOBACZ GALERIĘ: Swojskie wakacje Morawieckiego