Kuria w specjalnym oświadczeniu podkreśliła, że z pracy zwolniono tylko kobiety niezamężne (CZYTAJ TUTAJ). Przy okazji wyszło na jaw, ze panie zatrudnione były na tzw. umowach śmieciowych. - Teraz zwolnione kobiety mogą spokojnie pójść do sądu pracy. Dyskryminacja ze względu na brak męża - zwróciła uwagę Dominika Wielowieyska. Do sprawy odniósł się także Krzysztof Śmiszek, polityk Wiosny i doktor nauk prawnych, a prywatnie chłopak Roberta Biedronia. Trzeba przyznać, że nieźle sobie to wykombinował. - Chętnie poprowadziłbym taką sprawę. Arcybiskup zapomniał chyba, ze kościół nie jest ponad kodeksem pracy. Jeśli będzie taka potrzeba, służę pomocą - zaoferował. Rozgłos, który towarzyszyłby sądowej batalii z Jędraszewskim, partnerowi Biedronia na pewno przydałby się w gorącym okresie wybiorczym.
CZYTAJ TEŻ: Tajemnica SIŁY i POTĘGI Jędraszewskiego. Wstrząsające informacje z Watykanu