W czasie sierpniowej, 88. miesięcznicy smoleńskiej przemawiający do zebranych prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił, że pomniki upamiętniające katastrofę smoleńską i jej ofiary staną w kwietniu 2018 roku. Taką nadzieję wyraził wówczas prezes. Zapowiadał, że wraz z pojawieniem się monumentów, miesięcznice smoleńskie przestaną być organizowane: - Słyszymy coraz to nowe komunikaty i na pewno w tym momencie, w którym staną pomniki, i wierzę, że to będzie w ósmą rocznicę tragedii, usłyszymy też tą ostateczną odpowiedź, niezależnie od tego, jaka ona będzie, ale usłyszymy ją - mówił. Czas biegnie, ale wcale nie przybliża do realizacji planów. Na 8. rocznicę katastrofy smoleńskiej nie będzie pomnika Lecha Kaczyńskiego, bo wybranie najlepszego projektu trwa dłużej niż sądzono.
W rozmowie z "Gazetą Polską" sprawę pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego, skomentował prezes Jarosław Kaczyński: - Przewidujemy, iż stanie się to [stanie pomnik, przyp.red.] 10 listopada tego roku. Akurat dzień przed setna rocznicą odzyskania niepodległości. (...) Okazuje się, że proces wyłonienia zwycięskiego projektu trwał dłużej, niż zakładaliśmy, do tego dochodzi czas na stworzenie monumentu - powiedział. I dodał: - Rocznica śmierci okazała się data nierealną, a pierwszą możliwą jest właśnie listopadowa miesięcznica - stwierdził prezes PiS.
Sprawdź: Kaczyński w miejsce Prusa