Duda świętował, Kaczyński się modlił [ZDJĘCIA]

2015-05-25 14:12

Gdzie był wczoraj wieczorem Jarosław Kaczyński? To pytanie usilnie zadawali podczas wieczoru wyborczego dziennikarze politykom PiS. Ale nikomu nie udało się dowiedzieć, czy prezes partii jest gdzieś za kulisami. Jak ustalił Super Express, Kaczyński nie świętował zwycięstwa Andrzeja Dudy w sztabie PiS, a w tym czasie modlił się na Jasnej Górze!

Ostatni raz Jarosław Kaczyński publicznie wspierał Andrzeja Dudę podczas jego ostatniej konwencji wyborczej. Konsekwentnie przez ostatnie tygodnie nie brał udziału w kampanii swojego kandydata i nie pokazywał się na spotkaniach z wyborcami. Mimo to można było przypuszczać, że podczas wieczoru wyborczego Jarosław Kaczyński będzie świętował zwycięstwo w sztabie Andrzeja Dudy.

Tymczasem to przyszły prezydent był jedynym bohaterem wieczoru w PiS! Dziennikarze i kamery na próżno wypatrywali w tłumie zwolenników Dudy prezesa Kaczyńskiego. Dopytywali nawet polityków PiS, gdzie podział się były premier, ale ci milczeli jak zaklęci.

Dopiero dziś rano wyszło na jaw, jak spędził niedzielny wieczór Jarosław Kaczyński. Podczas, gdy zwolennicy PiS hucznie fetowali wielkie zwycięstwo Andrzeja Dudy, on w ciszy modlił się w Częstochowie.

- Prezes w chwili ogłaszania wyników wyborów prezydenckich był na Jasnej Górze - w miejscu świętym dla wszystkich Polaków zawierzył los tej kampanii. Po informacji, że wybory prezydenckie wygrał Andrzej Duda, zawierzył jego prezydenturę i ojczyznę naszej Matce Bożej - zdradził Joachim Brudziński w TVN 24.

Jarosław Kaczyński dotarł do Częstochowy późnym wieczorem. Wcześniej był na mszy świętej w stolicy, a po niej wybrał się na głosowanie w swoim lokalu wyborczym na warszawskim Żoliborzu.

Zobacz też: Kinga Duda - będzie PIERWSZĄ CÓRKĄ! Jak zmieni się jej życie?