Ukochana córeczka - tak o Kindze Dudzie mówi jej tata, przyszły prezydent. Z małej dziewczynki wyrosła na piękną kobietę i od początku kampanii wyborczej budziła nie mniejsze zainteresowania niż jej tata. W ostatnich miesiącach życie 19-latki z pewnością bardzo się zmieniło po tym jak aktywnie zaangażowała się w kampanię ojca i brała udział w wyborczych konwencjach. Ale dopiero teraz Kingę czeka życiowa rewolucja! Jej tata jest prezydentem elektem, a ona pierwszą córką! Co ją czeka po zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy na prezydenta?
Po pierwsze, rozstanie z rodzicami. Przyszła prezydencka para najpóźniej w sierpniu przeprowadzi się do Warszawy. Nie wiadomo jeszcze, czy Andrzej Duda z żoną zajmą Belweder po prezydencie Komorowskim, czy wrócą do Pałacu Prezydenckiego, gdzie mieszkali Lech i Maria Kaczyńscy. Pewne jest, że muszą zamieszkać w stolicy i wyprowadzić się z Krakowa. Kinga jest studentką prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Można przypuszczać, że nie będzie chciała rzucać uczelni po pierwszym roku. Ma tu już z pewnością przyjaciół, a w dodatku to jej rodzinne miasto. Chyba, że Kinga nie będzie chciała rozstawać się z rodzicami i żeby być bliżej nich przeniesie się na studia do Warszawy.
Bez względu na to, czy Kinga Duda zamieni UJ na UW czy nie, przez najbliższe pięć lat nie pojawi się na uczelni sama. Jako pierwszej córce przysługuje jej obowiązkowa ochrona BOR, a to oznacza, że 19-latka nie ruszy się już nigdzie bez towarzystwa wyszkolonego ochroniarza. Andrzejowi Dudzie jako prezydentowi elektowi przysługuje ochrona BOR od czasu ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów przez PKW, za to jego żonie i córce dopiero po jego zaprzysiężeniu. To zapowiedziane jest na 6 sierpnia, więc Kinga ma teraz przed sobą ostatnie wakacje bez obstawy!
Zobacz też: Kinga Duda ma chłopaka? Tajemnice córki Andrzeja Dudy