Kilkugodzinna narada prezesa Jarosława Kaczyńskiego z szefem rządu i innymi ministrami w poniedziałek, a później równie intensywne spotkanie obu polityków we wtorek. Czego dotyczyły? Jak ustaliliśmy, oprócz podsumowania wyborów samorządowych, Jarosław Kaczyński uznał, że mimo słodko – gorzkiego zwycięstwa, dalej będzie stawiał na Morawieckiego. I to premier ma poprowadzić ku wiktorii partię na eurowybory i wybory parlamentarne. - Mateusz Morawiecki sprawdził się w kampanii samorządowej. Odnieśliśmy sukces. I dlatego szef rządu będzie także prowadził kolejne zbliżające się kampanie. Będzie ich twarzą – potwierdza w rozmowie z nami europoseł PiS Karol Karski (52 l.). Inny ważny polityk dodaje: - Wiemy, że Platforma będzie robiła wszystko, żeby pokazać nas jako partię, która zmierza ku polexitowi, chociaż my jesteśmy za silną Polską w Unii Europejskiej i nie chcemy wyjścia naszego kraju z wielkiej wspólnoty. Dlatego dobrze, że to Mateusz Morawiecki będzie twarzą kampanii do europarlamentu. W tej sytuacji będzie trudno Platformie zamienić kampanię do PE w plebiscyt na temat przynależności Polski do UE – mówi nam nasze źródło w PiS.
A eksperci nie mają wątpliwości, że strategia w której to Morawiecki będzie twarzą kampanii na eurowybory, pozwoli PiS wygrać z Koalicją Obywatelską. - Twarz Morawieckiego jest twarzą liberała w obozie konserwatywnym. Premier nie będzie więc odstręczał liberalnych wyborców od siebie, a przy okazji takich eurowyborów to będzie bardzo ważne. Morawiecki jest politykiem akceptowanym przez Zachód, nie jest przy tym kwintesencją PiS i gwarantuje możliwość wyjścia partii poza własny elektorat – komentuje nam prof. Kazimierz Kik (71 l.), politolog.