Jarosław Kaczyński aktywnie bierze udział w wakacyjnej kampanii wyborczej PiS, której celem jest dotarcie do mieszkańców mniejszych miejscowości. W ramach akcji w Woli Rzędzińskiej odbył się Piknik Rodzinny, na którym nie zabrakło ważnych polityków. Oprócz wice premiera, pojawił się także wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Trzeba przyznać, że prezes PiS zrobił ogromne wrażenie! Mimo upału, był ubrany w nienaganny garnitur i krawat, jednak pozwolił sobie na nieco luźniejszy akcent: na głowie miał patriotyczną czapkę z daszkiem. Nie tylko miała biało-czerwony kolor, ale także herb naszego kraju. W takim stroju przemawiał do zebranych. Nie zabrakło nawet gorzkich słów autokrytyki.
- To, co obiecaliśmy to zrealizowaliśmy. Ktoś powie nie wszystko się udało, ale w życiu tak jest, że nie wszystko się udaje, nie każdy plan da się zrealizować od razu, a niektórych w ogóle nie udaje się zrealizować. Ale ogromna większość naszych planów została zrealizowana. My nie wprowadzaliśmy nikogo w błąd. Jak powiedzieliśmy, że będą pieniądze dla rodzin, po 500 zł było. A za chwilę będzie już 800 zł na każde dziecko – mówił Jarosław Kaczyński.
Wicepremier wspomniał także o sprawie, która ostatnio zdaje się wzbudzać najwięcej emocji wśród Polaków, czyli migrantów. - My, jeżeli chodzi o nielegalnych imigrantów mamy jasne stanowisko - nie i koniec, ale potrzebujemy waszego wsparcia i dlatego potrzebne jest nam referendum. Potrzebne jest nam referendum, bo chcemy wsparcia narodu. Tam może się pojawią jeszcze jakieś inne pytania, a może tylko to jedno – podkreślał w swojej przemowie.
Nie zabrakło także czasu na zdjęcia z zebranymi i przywitanie się z tymi, którzy chcieli zamienić kilka słów z Jarosławem Kaczyńskim.