Jarosław Kaczyński

i

Autor: Piotr Grzybowski/Super Express Jarosław Kaczyński

Prezes PiS w Częstochowie

Jarosław Kaczyński uderza w Platformę Obywatelską. "Opresyjność systemu"

2022-10-15 19:16

Na sobotnim spotkaniu w Częstochowie prezes Prawa i Sprawiedliwości postanowił wypowiedzieć się na temat potencjalnego przejęcia władzy przez Platformę Obywatelską. "Przejęcie władzy przez PO stawia pod znakiem zapytania wszystkie polityki, które podjęliśmy - przede wszystkim społeczną czy zdrowotną" - powiedział Kaczyński.

Prezes PiS w Częstochowie uderza w Platformę Obywatelską

Kaczyński na spotkaniu z wyborcami w Częstochowie ocenił, że po powrocie PO do władzy pieniądze na sprawy społeczne, czy służbę zdrowia, które PiS powiększyła, będą zmniejszone.

"To wszystko zacznie się po prostu cofać. Tą, czy inną drogą, pod różnymi pozorami, ale zacznie się cofać, a pieniądze będą płynęły tam, gdzie płynęły w latach 2007-15" - mówił w Częstochowie polityk PiS.

Wskazał, że część pieniędzy wówczas szła do prywatnych kieszeni - często za granicę - a nie w interesie obywateli.

"Nasi przeciwnicy lubią mówić o nas, a nawet krzyczeć - złodzieje, złodzieje. U nas też się różne rzeczy zdarzały, ja nie twierdze, że my jesteśmy formacją świętych - takiej formacji niestety na całej kuli ziemskiej nie ma" - powiedział Kaczyński.

"Ale my po pierwsze za to karzemy i z tym walczymy, a po drugie w porównaniu z tym, co oni wykonali to jest proszę państwa tyle i tyle" - powiedział pokazując gest palcami i rozkładając szeroko ręce.

 Jarosław Kaczyński o "leczeniu chorego społeczeństwa"

"To, co u nas się zdarza jest karygodne w wymiarze indywidualnym, tamto było karygodne w wymiarze społecznym, bo to ogromnie raniło (...) czyniło chorym polskie społeczeństwo" - ocenił szef partii.

"Myśmy się podjęli - można powiedzieć - leczenia" - dodał.

Ocenił, że po powrocie do władzy Tuska i PO będzie opresyjność systemu. "Tutaj można im wierzyć, bo rzeczywiście straszliwie się przestraszyli" - stwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Potrzeby Polski a oferty ugrupowań politycznych

Prezes PiS, podczas spotkania z mieszkańcami Częstochowy wskazywał, że warto zadać pytanie, czego potrzebuje dzisiaj Polska, a czego nie potrzebuje.

"Mamy dzisiaj dwie oferty. Jedną ofertę prezentuje Zjednoczona Prawica, czyli głównie Prawo i Sprawiedliwość, drugą niezjednoczona, przynajmniej na razie, opozycja. Jeżeli chodzi o ofertę strony, którą ja reprezentuję, to najlepiej ją oceniać, wedle tego, co zostało uczynione w ciągu ostatnich siedmiu lat. Sądzę, że podobną metodę można zastosować także wobec tej drugiej oferty, którą prezentuje opozycja" - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS: Rządy PO-PSL "karykaturą liberalizmu"

Jak dodał, osiem lat rządów PO-PSL były podobne do tych wcześniejszych, z "podobnym modus operandi". "To modus operandi opierało się niby na koncepcjach liberalnych. Mówię niby, bo liberalizm to potężny nurt, przynajmniej począwszy od XVIII w., od myśli filozoficznej i społecznej, a jeśli chodzi o praktykę, która była stosowana w Polsce, to mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju karykaturą. Żeby było jasne, nie jestem liberałem, jestem najdalszy od tego, ale nawet skromna znajomość historii pozwala traktować to co było robione w Polsce, jako karykaturę liberalizmu" - powiedział.

Jak stwierdził, "karykatura ta doprowadziła do stworzenia mechanizmu ogromnych nadużyć". Zwrócił uwagę, że "już w 1989 r., a może nawet wcześniej, trzeba było postawić pytanie, co dalej z polską gospodarką, co dalej ze wspólnym majątkiem, który wcześniej był w rękach komunistów". "To pytanie łączyło się z taką ogromną pokusą, żeby ten majątek rozdzielić między pewną grupę, która zdobyła swoje pozycje społeczne jeszcze w poprzednim systemie. I rzeczywiście tak się stało" - powiedział Kaczyński.

Dodał, że to, co nastąpiło można nazwać "zwykłym rabunkiem", a patologii - jak mówił prezes - było bardzo dużo, włącznie z przestępczością zorganizowaną.

"Powstała potężna pula patologiczna, która miała swoje źródła w PRL (...) i która później znalazła znakomite warunki do tego, żeby się rozbudowywać. Reprezentantem tej puli i całego tego systemu w sensie politycznym, było początkowo głównie SLD" - dodał prezes PiS.

 "Platforma Obywatelska przejęła rolę SLD"

Zaznaczył, że było to państwo słabe, które nie było w stanie przeprowadzić żadnego projektu społecznego. "Dlaczego o tym mówię? Mówię o tym dlatego, że Platforma Obywatelska przejęła rolę SLD" - powiedział prezes PiS. Jak dodał, "uzupełnieniem poprzednio stosowanych metod politycznych było ograniczanie wolności", "łamano prawo i wolności obywatelskie".

"Pytanie, czy można zakładać, że nasi przeciwnicy polityczni zmienią to, co robili wtedy, staną się inną partią. Najłagodniej mówiąc, nic na to nie wskazuje, wręcz przeciwnie, z ich zapowiedzi wynika, że będzie jeszcze dużo gorzej niż wtedy, dużo bardziej opresyjnie" - stwierdził prezes PiS.

Sonda
Czy Jarosław Kaczyński powinien już przejść na emeryturę?
EXPRESS BIEDRZYCKIEJ Jacek Jaśkowiak ostro o polityce PiS: Hejt i rozdawnictwo