O związkach Jarosława Kaczyńskiego z kobietami wiele nie wiadomo. W PiS jest to raczej temat tabu, choć kiedyś plotkowano o romansie prezesa PiS z nieżyjącą już posłanką Jolantą Szczypińską. Okazało się jednak, że Jarosława Kaczyńskiego z blondwłosą parlamentarzystką nie łączyło nic więcej niż przyjaźń. Sam wicepremier wspominał tę sytuację z uśmiechem - Kiedy zostałem premierem, przyniosła mi róże i się zaczęło. Zaczęło się love story. I ona to złapała. Nie mam o to do niej pretensji. Umocniła swoją pozycję jako "narzeczona" premiera czy później prezesa. Pokochały ją tabloidy. Chwyciła życie pełną piersią - pisał w książce "Polska moich marzeń" (WIĘCEJ TU). Inaczej jednak wyglądały relacje Jarosława Kaczyńskiego z Jadwigą Staniszkis, którą poznał w Białymstoku, w filii Uniwersytetu Warszawskiego. - Była bardzo piękną kobietą. Chętnie rozmawiała na przerwach ze studentami, łatwo było ją zapamiętać - opowiadał prezes PiS w książce "Porozumienie przeciw monowładzy. Z dziejów PC". W późniejszych latach znajomość się rozkręciła. Jarosław Kaczyński sam już był wykładowcą. Zobacz w naszej galerii, jak zmieniała się Jadwiga Staniszkis, której urodą zachwycał się Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ TAKŻE: Tak wygląda siostra Andrzeja Dudy! Anna Duda-Kękuś wyznała szokującą prawdę o swoim bracie [Zdjęcia]
Przyszły premier i prezes PiS wtedy zbliżył się do Jadwigi Staniszkis. - Nie spodziewałem się, że jest tak miła i komunikatywna. Dużo rozmawialiśmy, włócząc się trochę po Białymstoku - pisał Jarosław Kaczyński, który z wybitną socjolog nie tylko spacerował, lecz także chodził na obiady do modnej wówczas knajpy w Białymstoku. Mogło to wyglądać na podryw. - Pamiętam, że chciała zamawiać najtańsze potrawy, czyli kurze żołądki. Na szczęście znów zarabiałem, miałem pieniądze, więc pozwalaliśmy sobie na nieco bardziej wymyślne dania - zdradził Kaczyński. Ciekawe, czy prezes PiS czuł do Jadwigi Staniszkis coś więcej? Na pewno był nią w pewien sposób oczarowany...