Odejście Jarosława Kaczyńskiego raczej nikogo nie zdziwiło, bo o swoich planach prezes PiS mówił już od dawna. Szef partii rządzącej wielokrotnie podkreślał, że pora skupić się na sprawach ugrupowania i zyskiwaniu poparcia wśród wyborców.
Kaczyński odchodzi z rządu, by walczyć o wyborcę. Prof. Kik: to bardzo słuszne podejście
Zdaniem politologa prof. Kazimierza Kika podejście Kaczyńskiego jest bardzo słuszne. - Kaczyński teraz walczy o wyborcę. On chce być z wyborcami, a nie ministrami, bo to nie ministrowie decydują o skali wpływów PiS-u, a obecność lidera partii wśród wyborców - mówił.
Co interesujące, pozostanie w rządzie, mogłoby się zdaniem prof. Kika, skończyć dla Kaczyńskiego nie najlepiej.
- Dalsza jego obecność w rządzie mogłoby osłabić jego pozycję. Dlaczego? Bo teraz przyjdą ekonomicznie trudne czasy dla rządu. W ten sposób prezes schodzi z linii ciosu - stwierdził profesor. Zaznaczył przy tym, że “nie jest to jednak uciekanie”. - Kaczyński ma po prostu priorytety - ocenił.
Czy odejście Kaczyńskiego osłabi rząd? Ekspert wskazuje na jedno zagrożenie
Prof. Kik podkreślił, że “rząd może osłabić tylko zły wyniki w następnych wyborach”. - W związku z tym raczej to odejście ma na celu wyeliminowanie tego zagrożenia, czyli uzyskanie dobrego wyniku wyborczego dzięki skoncentrowaniu się przez prezesa na sprawach partyjnych - zwrócił uwagę.
Ekspert dodał, że odejście Kaczyńskiego nie osłabi z rządu, “bo jego funkcja wicepremiera ds. bezpieczeństwa jest funkcją, którą może sprawować i pan Błaszczak”. Jak się okazuje, istnieje jednak obszar, który z powodu rezygnacji prezesa może zacząć gorzej funkcjonować.
ZOBACZ TAKŻE: Jarosław Kaczyński - zarobki po odejściu z rządu. Ile pieniędzy straci prezes PiS?
- Kaczyński nie będzie już czynnikiem neutralizującym spór między premierem a ministrem Ziobro, a to przecież była główna przyczyna jego wejścia do rządu. Może dojść do intensyfikacji sporów pomiędzy Solidarną Polską a premierem. To jest jedyne zagrożenie, że brak osoby bezpośrednio w rządzie łagodzącej spór, może prowadzić do jego zaostrzenia. Rządu to jednak nie osłabi, co najwyżej może skomplikować jego funkcjonowanie - ocenił rozmówca “Super Expressu”.
Polecany artykuł: