O dystansowaniu się prezesa PiS od kampanii Karola Nawrockiego mówił profesor Rafał Chwedoruk w rozmowie z "Faktem". - To nie jest przypadek. Jeśli chodzi o wyniki sondażowe tego kandydata w pierwszej turze, to poziom jego poparcia nie przekracza tego, jaki ma PiS w badaniach partyjnych. Oznacza to, że nawet najwierniejsi wyborcy partii nie są zmobilizowani by oddać na niego głos - stwierdził.
Zobacz: Karol Nawrocki pod lupą prokuratury! Ważny ruch w sprawie tzw. afery apartamentowej
- Myślę, że to jest jakaś forma celowego wyboru i asekuracji w perspektywie nieuchronności słabego wyniku tego kandydata oraz sytuacji, w której PiS musi oszczędzać środki – przekonywał.
Sprawdź: Karol Nawrocki "wymierzy prawy, albo lewy prosty" prof. Antoniemu Dudkowi? Ważna gwarancja
Zauważył przy tym, że "w razie katastrofy taka taktyka daje także możliwość wycofania kandydata". – Na przykład wtedy, gdyby ktoś pojawił się z lepszymi notowaniami. Uważam, że jest to świadoma decyzja prezesa Kaczyńskiego. Nikt bowiem nie chce być twarzą ewentualnej porażki – ocenił jednoznacznie.
Warto przypomnieć, że jak wynika z sondy przeprowadzonej przez Super Express na platformie X, gdyby druga tura wyborów prezydenckich odbyła się dziś, Karol Nawrocki rozgromiłby Rafała Trzaskowskiego. Wyniki były jednoznaczne: Nawrocki uzyskał aż 65,5 proc. głosów, podczas gdy Trzaskowski mógłby liczyć na jedynie 22,6 proc. 11,9 proc. ankietowanych zadeklarowało, że w takim starciu nie oddałoby głosu na żadnego z kandydatów. Zwraca uwagę, że w internetowym głosowaniu wzięło udział ponad 30 tysięcy osób (SZCZEGÓŁY: Nokaut Trzaskowskiego! Nawrocki rozgromił go w sondzie).
Galeria poniżej: Kaczyński pojechał w święta na cmentarz. Doszło do mocno niezręcznej sytuacji