Jarosław Kaczyński z rozrzewnieniem wspomniał Święta Bożego Narodzenia sprzed lat. W rozmowie z portalem wSensie.pl w 2015 roku prezes PiS mówił m.in. o Bożym Narodzeniu w dzieciństwie. - Lubiłem prezenty. Szukałem tych prezentów, kiedy już wiedziałem, że to nie aniołki je przynoszą - zdradził Kaczyński. Ciekawsze jest jednak to, co działo się kilkadziesiąt lat później. W tej historii pojawia się Marta Kaczyńska. - Bardzo miło wspominam, kiedy moja bratanica była jeszcze małym dzieckiem i ja bardzo często opowiadałem jej różne niesłychane historie, m.in. historię o aniołkach właśnie, bo tu w Warszawie są aniołki, a nie św. Mikołaj - podkreślił prezes PiS. Jarosław Kaczyński ujawnił, że mała Marta wierzyła w to, że te aniołki przylatują i dodał, że były czasy, gdy dziewczynka była w to "niesłychanie zaangażowana".
CZYTAJ TAKŻE: A jednak! Jarosław Kaczyński ogłosił, że odchodzi. "Ostatni raz"
ZOBACZ TAKŻE: Kaczyńska w siódmym niebie! Wspaniałe wieści tuż przed świętami. Radość w rodzinie
Ciekawe, czy w tym roku podczas Bożego Narodzenia prezes PiS będzie opowiadał "niesłychane historie" dzieciom Marty Kaczyńskiej. Swoją drogą, z tej strony Jarosława Kaczyńskiego nie znaliśmy.