TV
Pogoda
Wideo
Jarosław Kaczyński miał powody do obawy, gdy Zjednoczoną Prawicę opuściło troje posłów: Arkadiusz Czartoryski, Zbigniew Girzyński i Małgorzata Janowska. Ostatnia dwójka postanowiła dołączyć do koła Polskie Sprawy, gdzie mieli współpracować z Adamem Sośnierzem, Pawłem Szramkiem i Agnieszką Ścigaj. - Wyrośnie piękny projekt, który będzie dobrze służył Polsce i odnowi polską politykę – mówił wówczas Girzyński na konferencji prasowej. Małgorzata Janowska podjęła decyzję o powrocie do PiS-u, o czym na konferencji prasowej 14 lipca mówił Jarosław Kaczyński. - Mamy już 232 osoby w naszym klubie. Pani poseł Janowska, nad czym boleję, zmienia partię, ale zdecydowała się na powrót do nas. Co nas poróżniło? Poróżnił nas stosunek do spraw odnoszących się do energetyki i przyszłości Bełchatowa. Doszliśmy do bardzo konkretnego porozumienia. Uczestniczył w tym także pan premier. Są podstawy do tego, by nasza jedność przez długi czas trwała – oznajmił. - Bardzo się cieszę z powrotu Pani Poseł i mam nadzieję, że będę mógł - przy kolejnych okazjach - informować o takich sprawach. Być może będą to osoby nowe, które wcześniej u nas nie były – przekazał.
Nie przegap: Wpadka na konferencji Kaczyńskiego i Błaszczaka! Wszyscy to widzieli
Małgorzata janowska ma dołączyć do Partii Republikańskiej Adama Bielana. - Bardzo się cieszę z powrotu poseł Janowskiej do klubu PiS. Bardzo się cieszę, że wstępuje w szeregi Partii Republikańskiej. W najbliższym czasie czekają nas bardzo ważne głosowania – przekazał Adam Bielan podczas oświadczenia w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości.
Zobacz: Kaczyński w porządnych tarapatach? Miller nie pozostawia złudzeń. "Prosto z lewej"
Spytaliśmy Pawła Szramkę, co on myśli o decyzji posłanki. – Pani poseł wyszła z PiS, weszła do innego koła, za dołączyła do kolejnego, krytykując za każdym razem PiS, po czym wróciła do partii rządzącej. To ukazuje nam bardzo smutny obraz polskiej polityki. Jednocześnie PiS pokazuje swoim posłom metody, dzięki którym można załatwić swoje interesy. Wystarczy opuścić Zjednoczoną Prawicę, a później wrócić, ugrywając przy okazji coś dla siebie, łącznie z uściskiem dłoni samego prezesa. Niedobrze mi się robi na myśl o takich gierkach – podsumował.
