Jarosław Gugała: Elektorat Nowej Prawicy głosował "na pohybel".

Wynik Nowej Prawicy jest dość zaskakujący, bo to jest partia antysytemowa. Wygląda na to, że ludzie, którzy zwykle nie chodzą głosować, tym razem poszli na wybory. To na pewno pozytywne. Prawdopodobnie jest to też elektorat ludzi młodych, który jest dość chimeryczny. Moim zdaniem trudno będzie im powtórzyć ten wynik za pięć lat. Ludzie, którzy na nich zagłosowali, zagłosowali "na pohybel", bo Janusz Korwin-Mikke mówił, że idzie do europarlamentu, żeby go rozwalić i zrobić tam dom publiczny.

Natomiast na szczycie spodziewaliśmy się rezultatu na styku. Trzeba odnotować bardzo dobry wynik PiS, bo w moim przekonaniu PiS w kampanii nie zaprezentował nic oprócz krytyki obecnej koalicji rządzącej. Żadnych planów, żadnego projektu. W zasadzie jechał tylko na Smoleńsku i krytyce PO i PSL.

Okazało się, też że istnieje stały elektorat lewicowy, który odrzucił celebryckie wyczyny Europy Plus. Tego się należało spodziewać. PSL pokazał, że ma stabilną pozycję. To bardzo racjonalne wyniki, a największym sukcesem może pochwalić się Nowa Prawica. Ale za pięć lat podzielą w wyborach los Ruchu Palikota i przepadną.

Not. BN