Wiosną w Porozumieniu Jarosława Gowina doszło do spięć. Powodem miało być rozszerzenie zarządu partii w październiku 2020 roku, do którego doszło na wniosek Jarosława Gowina. Adam Bielan uważa, że zarząd został uzupełniony niezgodnie ze statutem. Ponadto twierdzi, ze kadencja Jarosława Gowina skończyła się w kwietniu 2018 roku i to on, decyzją sądu koleżeńskiego z dnia 4 lutego, przejął obowiązki prezesa Porozumienia. W sobotę 19 czerwca prezydium zarządu partii podjęło decyzję o zawieszeniu na 3 miesiące Jarosława Gowina w prawach członka partii w związku z „uporczywym naruszaniem statutu”.
Nie przegap: Jarosław Gowin ostrzega Kaczyńskiego. Kreśli koszmarny scenariusz. Co z koalicją?! [Tylko u nas]
- Dysponujemy opinię prawną, na którą czekaliśmy dwa miesiące, konstytucjonalisty prof. Ryszarda Piotrowskiego, z której jednoznacznie wynika, że mamy rację. Jarosław Gowin nie jest prezesem Porozumienia, że jego kadencja się zakończyła i że przyjęcie innego założenia powinno skutkować delegalizacją Porozumienia przed Trybunałem Konstytucyjnym – mówił PAP Adam Bielan.- Uznanie, że w świetle statutu partii "Porozumienie Jarosława Gowina" kadencja prezesa może trwać przez czas nieokreślony, oznaczałoby, że statut ten jest niezgodny z art. 2 Konstytucji RP. Ponadto stworzenie instytucji publicznej, a taką jest partia polityczna w kształcie uniemożliwiającym jej rzetelne i sprawne działanie narusza zasady państwa prawnego z zakresie konstytucyjnego prawa obywateli – stwierdził.
Zobacz: Najnowszy sondaż partyjny. Kaczyński może spać spokojnie, dramat Platformy Obywatelskiej
Przekazał też, ze 20 czerwca odbędzie się w Warszawie konwencja, podczas której ogłoszone zostanie połączenie Porozumienia i Partii Republikańskiej. Gościem będzie między Jarosław Kaczyński, prezes PiS.