Jarosław Gowin

i

Autor: Sedno Sprawy Jarosław Gowin

Jarosław Gowin szczerze: Nie boję się zemsty Kaczyńskiego [EXPRESS BIEDRZYCKIEJ]

2022-02-01 8:39

Gościem Kamili Biedrzyckiej we wtorek, 1 lutego, był Jarosław Gowin. Ostatnio największe kontrowersje toczą się wokół oprogramowania Pegasus i podsłuchiwania lidera Porozumienia. Były wicepremier w rozmowie z mediami zaprzeczył także jakoby miał być "jednym z ojców Polskiego Ładu". Czy rozwiał wątpliwości dot. plotek na jego temat? Jaki ma stosunek do noweli ustawy o podatku dochodowym? Czy odniósł się do gróźb Jarosława Kaczyńskiego?

Jarosław Gowin gościem Kamili Biedrzyckiej w "Super Raporcie". Szczerze o chorobie

Kamila Biedrzycka: Panie premierze, ja nie chcę dużo czasu poświęcać temu, co się wydarzyło przez ostatnie dwa miesiące. Mam wrażenie, że wiele już w tej sprawie pan powiedział i jest zmęczony pytaniami, ale z dziennikarskiego obowiązku muszę. Mówi pan, że spał po dwie-trzy godziny na dobę. Udaje się już teraz więcej?

Jarosław Gowin: Teraz śpię znakomicie. To jest wspaniały efekt ze strony lekarzy, personelu medycznego. Opowiedziałem wprost o tej mojej historii, bo liczę na to, że to pomoże wielu osobom, które zmagają się z depresją. To jest choroba taka sama jak inna. Da się uleczyć, czego ja jestem najlepszym dowodem.

K. B.: Jak bardzo bolą komentarze, nie zawsze mówione wprost i publicznie. Na pewno pan się spotkał. Nie tylko polityków Zjednoczonej Prawicy, ale i opozycji, że bardzo cieszą się z pana powrotu do polityki, tylko pytanie czy z tak poważną chorobą pan będzie mógł być na tej scenie politycznej normalnym, przewidywalnym graczem.

J. G.: To jest próba stygmatyzowania osób, które się zmagają z tego typu problemami. W moim przypadku był to efekt bezsenności. Bezsenności, która był skutkiem ubocznym Covidu. W tej chwili w ocenie lekarzy jestem w pełni predystynowany do tego, żeby pracować równie ciężko, jak przed chorobą, a więc po kilkanaście godzin na dobę. Tak właśnie wygląda mój kalendarz każdego dnia.

K. B.: A czy z dzisiejszej perspektywy byłego już wicepremiera, ale nadal lidera partyjnego, 1 lutego 2022 z ręką na sercu może pan powiedzieć: "niczego nie żałuję"? Że pewne rzeczy trzeba było zrobić wcześniej? Pewne decyzje podjąć wcześniej i dzięki temu po pierwsze nie musieć dzisiaj mierzyć się z oskarżeniami o chaos, który obecnie mamy jeżeli chodzi między innymi o Polski Ład, a z drugiej strony czy nie był w stanie szybciej zareagować, żeby uratować swoje zdrowie po prostu?

J. G.: Odstawmy na bok moje zdrowie. Moje problemy są rozwiązane. Teraz trzeba skoncentrować na rozwiązywaniu problemów, które są przed Polską, a tych problemów i wewnętrznych związanych z Polskim Ładem, inflacją, drożyzną i zewnętrznych np. sytuacja za naszą wschodnią granicą jest bardzo dużo. Natomiast każdy polityk musi dokonywać rozmaitych kompromisów. Nie żałuję, że w 2015 roku współtworzyłem Zjednoczoną Prawicę, a teraz nie żałuję, że jestem poza jej granicami, dlatego, że ta druga kadencja - począwszy od wyborów kopertowych, które zablokowałem, przez próbę zawetowania budżetu unijnego - gdzie też udało mi się, ale to muszę uczciwie powiedzieć, w ścisłej współpracy z premierem Morawieckim przeciwdziałać temu szalonemu pomysłowi "lex TVN". Teraz podatki. To są sytuacje, które są sprzeczne z polskim interesem, z polską racją stanu. Ja i to odważna część ludzi Porozumienia wiedzieliśmy, w którym momencie przeciwstawić się i powiedzieć nie.

Co jeszcze padło w czasie rozmowy w "Expressie Biedrzyckej"? 

Sonda
Jak oceniasz pracę Jarosława Gowina?