Zakupy Jarosława Gowina: kabanosy, ogórki i śledzik
- Lato sprzyja spotkaniom na świeżym powietrzu. Dobrze się spotkać z kolegami i wypić piwo w restauracyjnym ogródku. Gdy pogoda jest dobra warto też zrobić grilla, chociaż robiąc zakupy w sklepie chyba każdy Polak łapie się za głowę widząc jak bardzo wzrosły ceny – mówi nam lider Porozumienia Jarosław Gowin, który kupił m.in. kabanosy, serek, ogórki kiszone, czy śledzika i zapłacił prawie 60 zł!
Jarosław Gowin wprost o koalicji z PSL i Polską 2050. "Nie jest żadną tajemnicą"
Zobacz galerię zdjęć:
Jan Strzeżek: Dla PiS jest ważniejsza partia niż państwo [Express Biedrzyckiej]
Porozumienie przy piwie świętuję wygraną w Nowym Sączu
Polityk chwilę później ukoił jednak nerwy piwkiem z kolegami. W Krakowie Gowin spotkał się m.in. z posłem Stanisławem Bukowcem (50 l.) i radnym woj. małopolskiego Tomaszem Urynowiczem, by świętować niedawne odsunięcie od władzy PiS w Nowym Sączu. - Małopolska i Kraków to mocne filary Porozumienia, ale też środowisko osób, które z Gowinem utrzymuje przyjacielskie relacje. W Krakowie mamy aktywnych wielu członków. Także na Sądecczyźnie, gdzie ostatnio nasz człowiek Krzysztof Głuc odsunął PiS od władzy w radzie miasta Nowego Sącza i z nową większością stoi na czele Rady – powiedział nam Tomasz Urynowicz, radny sejmiku województwa i bliski współpracownik Gowina.