Japonia rozważa sankcje na Białoruś
Premier Japonii Fumio Kishida, poinformował w poniedziałek, 28 lutego, że jego rząd rozważna nałożenie sankcji na Białoruś, w związku z tym, że ten kraj wspiera agresję Rosji na Ukrainę.
„Białoruś wspiera działania militarne Rosji, co stanowczo potępiamy"
poinformował premier Japonii w czasie obrad komisji budżetowej w wyższej izbie parlamentu i zapowiedział, że porozumienie w sprawie sankcji ma zostać szybko osiągnięte.
Czytaj też: Świat walczy w rosyjską propagandą. Russia Today znika z kablówek za oceanem
Jak przekazał szef japońskiego MSZ, Yoshimasa Hayashi, sankcje miałyby być skierowane przeciwko głównym urzędnikom w Mińsku. Jak podkreślił, Japonia rozważa „środki przeciwko osobom, w tym wysokiej rangi urzędnikom państwowym” na Białorusi.
Japonia potępia Władimira Putina
Premier Kishida potępił również prezydenta Rosji Władimira Putina za postawienie wojsk jądrowych w stan gotowości.
„To ryzykowne zachowanie, które dodatkowo destabilizuje sytuację”
– ocenił premier Japonii.
Czytaj też: Te kraje wspierają Ukrainę w wojnie z Rosją. Żywność, broń, leki, pieniądze. Jak świat pomaga Ukrainie?
Wojna na Ukrainie
Poniedziałek, 28 lutego jest piątym dniem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przypomnijmy, w czwartek 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę, niszcząc obiekty infrastruktury wojskowej oraz budynki mieszkalne w różnych częściach kraju. Na Ukrainie wprowadzono stan wojenny i ogłoszono powszechną mobilizację. Łącznie w kierunku Ukrainy Rosja wystrzeliła około 320 rakiet, przeważnie balistycznych małego zasięgu. Na Ukrainie trwa kryzys humanitarny. Z ogarniętego wojną kraju uciekają setki tysięcy obywateli, którzy znajdują pomoc w Polsce, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii oraz wielu innych krajach.