Dlaczego akurat tam? - zapytaliśmy kontrowersyjnego polityka. Ten odpowiedział nam SMS-em, który brzmi niemal jak wiersz o tematyce ekologiczno-przyrodniczej. "Ziemia Mickiewicza, Miłosza i Wajdy, wspaniałe ryby sielawa i sieja. Dobre sery z Wiżajn, targ w Suwałkach. Wolno pasące się konie, jeziora o turkusowej toni jak Śródziemnomorze. Nad głowami orły bieliki, a wszędzie żurawie i bociany". Czyż nie brzmi to wspaniale? Nic dodać, tylko jechać na Suwalszczyznę. Palikot, który pojechał do Dzierwan z żoną Moniką i dziećmi, wie co dobre.
Takie odludzie sprzyja z pewnością medytacji i pozbieraniu myśli, np. o tym, co dalej z Twoim Ruchem. Partia Palikota nie ma teraz najlepszych dni. Według sondaży wyborcy nie kochają już jej jak dawniej i najbliższe wybory mogą być dla Twojego Ruchu porażką. Dlatego też ucieczka do przodu i decyzja o wspólnych listach z SLD do sejmików wojewódzkich. Szczegóły mają być dogadane do 30 lipca. Wyciszenie w Dzierwanach na pewno pomaga ułożyć jakiś cwany plan.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail