Walka o twardy elektorat czy próba dotarcia do jak najszerszej grupy wyborców? Janusz Palikot w walce o fotel prezydenckich ostro walczy o głosy kryminalistów. Polityk postanowił ze swoja kampania dotrzeć do skazanych, osadzonych w Zakładzie Karnym w Siedlcach. - Przed chwilą skończyłem dobre spotkanie w Zakładzie Karnym w Siedlcach. Osadzeni zwrócili m.in uwagę na brak resocjalizacji – napisał na Twitterze Palikot.
Warto w tym miejscu przypomnieć, statystyki z ostatnich wyborów parlamentarnych, w których partia Janusza Palikota przebojem wdarła się do Sejmu. Według danych udostępnionych przez PKW partia posła skandalisty, która wtedy nazywała się jeszcze Ruch Palikota miała wyjątkowo wysokie poparcie właśnie w zakładach karnych. Na partię Palikota głosowało 32,2 procenta skazanych i osadzonych w aresztach śledczych. Lepszy wynik miała tylko rządząca Platforma Obywatelska, na która głosowało 35,6 procent osadzonych.
Zobacz: Janusz Palikot stchórzył: Nie walczę za kraj. Lepiej się poddać, niż prowadzić wojnę
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail