Janusz Korwin-Mikke: Zacieram ręce...

2013-10-16 18:29

"Dokładnie tak, jak przewidywałem. Włączenie się Wielce Czcigodnego Jarosława Kaczyńskiego w aferę „referendum warszawskie” spowodowało spadek frekwencji. PiS dostało po nosie – i dobrze mu tak!" - napisał Janusz Korwin-Mikke.

"Bezczelność PiSmaków zapiera dech w piersiach. Oskarżyli oni PO, że „upolityczniła sprawę referendum”! Upolityczniło ją z całą oczywistością właśnie PiS. Przypominam przy tym wybory lokalne w Rybniku i Mikołowie, gdzie otrzymałem tylko 9,8% głosów, gdyż na terenie tych powiatów przez tydzień siedział CAŁY Klub Poselski i Senatorski PiSu, a sam Jarosław Kaczyński odbywał dziennie trzy spotkania – przy czym sam Kandydat w spotkaniach „nie brał udziału”, bo to nie były „spotkania wyborcze”. Ich koszt nie wliczał się w koszt wyborów. Tyle, że na każdym Kandydat PiSu podawał Prezesowi karteczki z pytaniami.

Tak nawiasem: na spotkaniach z Jarosławem Kaczyńskim pytania zadaje się na kartkach, kartki wrzuca do kapelusza – a potem odczytuje się tylko wygodne pytania.

PRZECZYTAJ: Kaczyński cofa się o 20 lat: "Super Express" pozbawił mnie władzy!

Z drugiej strony PO też dostała po nosie: 300.000 warszawiaków pofatygowało się do urn, by pokazać, że mają dość pani Hanny Gronkiewicz-Waltzowej. Uwzględniając lenistwo mieszkańców Stolicy: jest to wynik imponujący.

PO (Kongres Liberalno-demokratyczny) i PiS (Porozumienie Centrum) na mocy porozumień „Okrągłego Stołu” miały udawać Prawicę. Teraz w sondażach obydwie łącznie mają tylko 50% głosów. I jeżdżąc po terenie wyraźnie widzę, jak rośnie poparcie dla Nowej Prawicy, prawdziwej Prawicy. Prawicy, która mówi, że pucybut naprawdę może zostać milionerem – i wcale nie musi pierwszego miliona ukraść! Która mówi, że prywatyzować należy – ale to wcale nie znaczy, że trzeba przy tym kraść! Bo można wszystko sprzedawać z licytacji – i wtedy nic ukraść się nie da...

… i dlatego właśnie w III RP niczego państwowego NIE sprzedaje się z licytacji!

PiS zresztą prawicowe, konserwatywne hasła całkowicie porzucił. Podobnie jak PO, która nie zrobiła NICZEGO liberalnego. Ci oszuści głoszą program komunistyczny, pan Kaczyński otwarcie wychwala śp. Edwarda Gierka, pan Tusk otwarcie mówi, że nie jest liberałem, tylko socjal-demokratą... Wyniki gospodarcze pokazują to dokładnie.

ZOBACZ KONIECZNIE: Giertych kpi z PiS

Popatrzmy teraz na praktyczne wyniki referendum. Ludzie PO wzbogacą się o te 10% od 6 miliardów za obwodnicę. Zobaczą to Państwo po liczbie plakatów wyborczych. Ludzie PiS kradną, jak kradło się za PRLu: skromniej... Zadowoliliby się zapewne 400 milionami – ale to oni prowadzą teraz w sondażach. Więc mając dodatkowe 400 milionów lewej kasy mogliby wygrać te wybory tak wysoko, że mogliby rządzić sam oddzielnie... a to już jest bardzo niebezpieczne!

Oczyma duszy widzę, jak Jarosław Kaczyński wyrzuca z Warszawy ambasadora Federacji Rosyjskiej – w odwecie za „Smoleńsk”. To samo robi – kontynuując tradycję Brata – z Niemcami. Efekt byłby taki sam, jak poprzednio: Niemcy i Rosja zacieśniałyby przyjaźń, by odpierać te polskie ataki. Miejmy nadzieję, że i PO i PiS będą nadal tracić w oczach Polaków. Bo jak długo można mieć na oczach bielmo?"