Aż trudno uwierzyć, że ten mały szkrab na zdjęciach to ośmioletni Janusz Korwin-Mikke! W dzieciństwie najbardziej lubił morze, dlatego kiedy tylko nadchodziły wakacje, mały Januszek jechał z rodzicami do Jastarni i Trójmiasta. Na plaży potrafił spędzać całe dnie i buntował się, kiedy trzeba było wracać do domu. Najbardziej, jak nam opowiada, lubił bawić się z siostrą w chowanego i budować z nią zamki z piasku. W wolnych chwilach szwendał się też po tamtejszych skansenach, zabytkowych rybackich chatach czy porcie.
- Od małego lubię morze. Z początku znałem je tylko z pocztówek, ale kiedy miałem 8 lat, po raz pierwszy wybrałem się z rodzicami i siostrą do Jastarni i na Półwysep Helski. Było cudownie, morze zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Uwielbiałem się kąpać, a na plaży lepić babki z piasku. Pamiętam, że wtedy za bardzo mi nie pozwalano samemu pływać, ale z czasem rodzice pojęli, że daje sobie nieźle radę i zaczęli patrzeć na to łagodniejszym okiem - opowiada nam Janusz Korwin-Mikke. Dziś, po latach, wraca pamięcią do rodzinnych wypadów nad morze i bardzo mu ich brakuje. - Niestety, dziś już nie spędzam takich wakacji jak kiedyś. Nie mam na to czasu. W te wakacje nigdzie się nie wybiorę. Mam ogrom pracy w Parlamencie Europejskim i mogę tylko sobie pomarzyć i powspominać najwspanialsze wydarzenia z okresu dzieciństwa - dodaje na koniec Janusz Korwin-Mikke.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail