Duda chce dać w pysk Korwinowi

i

Autor: Marek Zieliński Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke: Wróćmy do Europy!

2015-11-03 3:00

Gdy Polska była pod okupacją PRL, często łamane były podstawowe zasady praworządności. Jednak - i to jest ważne - opinia publiczna czuła, że tak się dzieje. Ludzie to wiedzieli, bo byli wychowywani przez ludzi przedwojennych. Kultura prawna jeszcze trwała.

Dziś, gdy Polska jest pod okupacją Unii Europejskiej, te podstawowe zasady praworządności są łamane na każdym kroku. Ot: nakaz zapinania pasów w samochodzie sprzeczny jest z zasadą "Chcącemu nie dzieje się krzywda" - i tak dalej. Niektórzy, owszem, się buntują. Buntują się, bo im się to nie podoba. Ale nie mają świadomości, że oto łamana jest podstawowa zasada cywilizacji europejskiej! Po prostu nie znają podstaw cywilizacji europejskiej.

Pani prowadząca w tygodniku "Najwyższy CZAS!" rubrykę "Największe głupstwo tygodnia" zwróciła moją uwagę na tekst z "Wirtualnej Polski": "Syn terapeutki z Gdańska miał molestować autystyczne dziecko - podaje Radio Gdańsk. 24-latek został zatrzymany, a ośmiolatekatek trafił pod opiekę psychologa. Dziecko poddawane było prywatnej terapii. O sprawie powiadomiono policję. 24-latek usłyszał zarzut z artykułu 200 Kodeksu karnego, czyli dopuszczenia się wobec nieletniego innej czynności seksualnej. Grozi mu 12 lat więzienia. Został aresztowany. Prokuratura wszczęła śledztwo. Sprawa nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie czujność innego psychologa. Ojciec dziecka zauważył, że po zajęciach u terapeutki w gdańskim Nowym Porcie ośmiolatek zaczął się dziwnie zachowywać. Często płakał i zamknął się w sobie. O pomoc poprosił poradnię psychologiczno-pedagogiczną. Podczas rozmowy z psychologiem ustalono, że w mieszkaniu terapeutki mogło dojść do molestowania dziecka przez młodego mężczyznę.

Zobacz: Kaczyński wygrał. Lis publikuje NEKROLOG. Przesada?

Nie spodobał jej się - i słusznie - zwrot: "ustalono, że mogło tam dojść do". Bo jak to: jeśli ustalę, że z mieszkania jest drugie wyjście, jest tam stół i są karty - to ustalę, że "mogło" tam być nielegalne kasyno? Ale mogło tam być gniazdo szpiegów. Mogło tam być wiele rzeczy. "Ustalić" z sensem można tylko, że tam coś "było" - a nie, że tam coś "mogło być".

A ja pytam: jak można na podstawie tego, że psychicznie nie całkiem normalne dziecko choć tam coś powiedziało psychologowi - aresztować 24-letniego faceta?!? Czy są na to "molestowanie" jakiekolwiek dowody?

Przecież to jest wbrew podstawowym zasadom cywilizacji!

I jeszcze jedno: pół wieku temu, gdy miałem 24 lata, mężczyźnie do głowy by nie przyszło "molestować" chłopca. To, że dziś wielu to robi, wynika stąd, że widzą to w telewizjach, słyszą o tym - więc przychodzi im do głowy, że może to jest fajnie?

Publiczne mówienie i pisanie o zboczeniach jest też sprzeczne z zasadami europejskiej cywilizacji...