W wielkanocny poniedziałek Janusz Korwin-Mikke postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami z użytkownikami Facebooka podczas czatu na żywo. Nagle doszło jednak do nieoczekiwanego wydarzenia. Jedna z pociech polityka polała wodą tatę! Kamera zarejestrowała reakcję Korwin-Mikkego: - A, psia krew, no! Cholera, zapomniałem... - mówi.
Ociekający wodą kandydat na europosła tłumaczy widzom, że jego małżonka wybrała się z dziećmi do Rzeszowa, gdzie „prowadzi kampanię”. - Nie mieli okazji oblać mnie rano, a właśnie wrócili - tłumaczy polityk. A chwilę później dodaje: - Czekajcie, ja wam pokażę! Ja też mam broń.
Pociechy najwyraźniej nie wzięły na poważnie ojca, bo w tle słychać dziecięcy chichot...