Dzisiejsza młodzież nie zna smaku prawdziwego kwaśnego mleka – z kartofelkami i słoninką. Kiedyś pani domu nastawiała mleko na zsiadłe. Jeśli miało dobry smak – brała z tego łyżeczkę i dodawała do kolejnych porcji mleka, które było nastawiane w glinianych garnuszkach. I smak mleka się polepszał, i w każdym domu był jedyny w swoim rodzaju.
Bo skwasić mleko potrafią rożne bakterie.
Dziś ta kultura kulinarna zniknęła. Kupuje się w sklepie jedno mleko zsiadłe – takie, jakie akurat skwasi się w mleczarni.
Bo Unia – teraz ze Wspólnoty zrobiła się znacznie gorszą. Unia- rządzona jest przez urzędników. A biurokracja musi wszystko ujednolicić. Ein Europa, ein Geld, ein Amt.
I jedno mleko – zsiadłe według normy eu/2356/76932/Mi/86. Taka już jej natura. Wybierają OBIEKTYWNIE NAJLEPSZE, najzdrowsze, zsiadłe mleko – a jak jakiś zboczeniec lubi inne... no, to jego pech.
Teraz likwidują wędliny. Ludzie wędzili mięso na 1000 sposobów, wędzili w domach, kupowali w znanych sobie wędzarniach. Obecnie wędliny znikną. Mięso będzie się posypywało „proszkiem wędzarniczym”. Oczywiście: obiektywnie najlepszym. I w całej Europie szynka i kiełbasa będą miały jednakowy smak. Ciekawostka: proszek wędzarniczy wymyślono za tow.”Wieslawa”. Już wtedy Gomułka chciał zakazać wędzenia – na szczęście akurat udało się Go obalić i socjaliści przypomnieli sobie o tym wynalazku dopiero teraz; ale za to na skalę europejską.
Na szczęście jest bardzo możliwe, że za rok po tej Unii zostanie tylko Układ z Schengen (dzięki któremu – a NIE dzięki Unii!!!) możemy jeździć po Europie (nie tylko po krajach okupowanych przez Unię – przypominam!). I Europejski Obszar Gospodarczy, dzięki któremu również towary krążą po Europie w miarę swobodnie.
Żarówki, niestety, trzeba dziś przemycać z Wolnego Świata, czyli z Białorusi. I to jest zrozumiałe: producenci bardzo drogich świetlówek dali euro-komisarzom w łapę. Ale dlaczego zlikwidowano zsiadłe mleko i szynkę wędzoną w dymie jałowcowym? To są chorzy ludzie. Maniacy Jednolitości.
Zakazali też – czysto bezinteresownie – obcinania szczeniakom ogonów. Na szczęście nikt tego nie przestrzega – bo biedne boksery i sznaucery musiałyby biegać z dość okropnymi kitkami. Kazali nazywać marchewkę „owocem”, związek dwóch homosiów „małżeństwem”, raka „rybą”...
ONI – ci Właściciele Unii – po prostu sprawdzają, jaki kretynizm można jeszcze wcisnąć ogłupionym przez telewizje „unio-obywatelom”.
I taki drobiazg – walka z Globalnym Ociepleniem, dzięki czemu my płacimy za gaz cztery razy za drogo, ale ONI mogą rocznie ukraść 18 miliardów €uro – przechodzi już bez protestów...
Janusz Korwin-Mikke: Skisłe mleko
2014-01-21
16:47
Nie ma sensu – podobno – płakać nad rozlanym mlekiem. Płakać nie – ale może wyciągać jakieś wnioski? Np. usunąć z kuchni próg, o który potyka się pani domu? Kilkanaście lat temu była dyskusja nad Anschlußem do Wspólnoty Europejskiej. Ostrzegałem wtedy, że jeśli nas wcielą do Wspólnoty, to zniknie zsiadłe mleko... I stało się.