Janusz Korwin-Mikke: Polska pod okupacją Unii ZDYCHA

2011-11-29 20:51

Dobiega końca "prezydencja" III Rzeczypospolitej w UE. Pół roku temu ONI chlubili się, że to "ogromna promocja Polski". Oczywiście jedynym efektem było wydanie kilkuset milionów na obiadki, kolacyjki i hotele dla gości. III RP nic nie osiągnęła - bo nie mogła. To było jasne od początku. Ale III RP może zrobić coś, dzięki czemu o Polsce będą mówić. I będą ją chwalić. Ma jednak na to tylko kilka dni.

Właśnie w Durbanie (Południowa Afryka) rozpoczęła się kolejna konferencja w sprawie "zmian klimatu". Przypominam: działalność człowieka nie ma nic wspólnego z globalnym ociepleniem: mrówki produkują więcej CO2 niż cała ludzkość. Ocieplenie jest zresztą znacznie mniejsze, niż przewidywano. Cała ta "walka z globalnym ociepleniem" jest tylko po to, by parę tysięcy cwaniaków mogło sobie napchać portfele. Naszymi pieniędzmi.

Na tej konferencji okazało się, że tylko eurozłodzieje nadal chcą "walczyć". Reszta świata już wie, że to głupota. Jednak ONI chcą wydawać na tę walkę nadal po 200 miliardów euro rocznie (!!!).

Świat idzie do przodu. Indie, Chiny, Brazylia, USA, nawet Nigeria - wszyscy się rozwijają. 5%, 10%, 15%... Tylko Europa, pod okupacją Unii, umiera: minus jeden procent rozwoju. A raczej zwoju.

Tamci nie "walczą" z ociepleniem. Nie podpisali "Karty Praw Podstawowych" - i idą do przodu. Polska, pod okupacją Unii, ledwo dycha. Reszta Unii w ogóle nie oddycha.

Gdyby JE Donald Tusk wykorzystał fakt, że III RP przewodniczy Unii; gdyby zrobił konferencję prasową - i powiedział, że ta "walka z globalnym ociepleniem" to oszustwo. To marnowanie naszych pieniędzy. Że Polska od dziś przestaje wydawać pieniądze na tę "walkę" i wzywa inne eurostany do tego samego. Byłby bohaterem. I w Polsce, i za granicą.

Ta walka kosztuje nas dziesiątki i setki miliardów. Ot, za kilka tygodni będą kolejne podwyżki cen energii: paliw, elektryczności, węgla, gazu... Zobaczycie Państwo po własnych kieszeniach, ile chcą nam zabrać.

Byle mieć nasze pieniądze. Trochę ukraść. Resztę zmarnować.

Czy p. Premier zdobędzie się, by oskarżyć tę bandę złodziei z Brukseli? By przyznać, że ta cała "walka" to było Wielkie Nieporozumienie? Gigantyczna pomyłka, która kosztowała nas dwa miliony milionów euro?

Co prawda niektórzy z NICH na tym zarobili.Czy JE Donald Tusk będzie miał dość odwagi, by zażądać postawienia tych z Brukseli przed Trybunałem? Konkretnie: przed mieszczącym się w Luksemburgu "Sądem ds. Służby Publicznej"? Przecież zmarnowanie setek miliardów euro nie może IM ujść bezkarnie?

Gdyby p. Tusk to zrobił, zostałby bohaterem. Przez tysiąc lat Jego nazwisko byłoby znane tak, jak nazwisko ateńskiego Solona czy Likurga.

Ale On tego nie zrobi. Ceny energii wzrosną. ONI nadal będą kradli i marnowali nasze pieniądze... a za rok (może i wcześniej?) cała ta Unia Europejska szczęśliwie zbankrutuje.

Bo jak długo może istnieć tak przerażająco głupi ustrój?