Janusz Korwin - Mikke

i

Autor: se.tv

Janusz Korwin-Mikke: Papież też będzie z PSL

2014-11-25 13:20

Pachołkowie obecnego reżymu utrzymują, że wyniki wyborów są w porządku. To było tylko drobne opóźnienie – a z tego powodu wyborów się nie powtarza.

Nie. Tu nie chodzi o żadne „opóźnienie”. Chodzi o to, że już sondy powyborcze były niewiarygodne. Po czym ogłoszono wyniki. Jeszcze bardziej niewiarygodne.
Jak wytłumaczyć, że w wyborach do rad gmin myli się 2 proc. ludzi – a w wyborach do sejmików: 18 proc. Głupieli w ciągu minuty?
Najprawdopodobniej ludzie mylili się na korzyść PSL – bo wybierali na pierwszej karcie jedno nazwisko – a potem otwierali drugą kartę... I albo stawiali znów krzyżyk (i głos stawał się nieważny) albo machali ręką, wrzucali tak, jak skreślili, a przy wyjściu uczciwie mówili ankieterom, że zagłosowało się im na PSL.
Bo jak wytłumaczyć, że na wiosnę np. Nowa Prawica miała 7 proc., a PSL 5 proc. - zasię teraz KNP 3 proc., a PSL 23 proc.?
To ja pytam: a gdyby PSL zdobyło 100 proc. miejsc w Sejmikach – bo większość wyborców się pomyliła – to też byśmy nie powtórzyli wyborów?!?
Ale to były wyniki sondaży. Potem doszły fałszerstwa – takie same, jak w poprzednich wyborach samorządowych. I wynik PSL jeszcze się poprawił – a wyniki innych partyj odpowiednio się pogorszyły.
W sumie jedno jest pewne: w normalnym kraju wybory by powtórzono. Ale przecież „Nie po to ONI fałszowali wybory, by je potem powtarzać” - napisał roztropnie komentator na moim portalu.
Nie twierdzę, że fałszerstw dokonało PSL. Mógł to zrobić ukraiński multimiliarder, zakochany w PSLu. Ale faktem jest, że już w poprzednich wyborach na korzyść PSL dokonano OCZYWISTEGO fałszerstwa.
A prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa!!!
No, to się fałszerze rozzuchwalili. Tyle, że w tych wyborach mamy chyba więcej pomyłek na korzyść PSL, niż fałszerstw! 
Szczerze pisząc: na stanowiskach w sejmikach i radach specjalnie mi nie zależy: jeszcze by mi ludzie powchodzili w jakieś układy i się skorumpowali... Ale z drugiej strony pozwolić, by drugie już fałszerstwo uszło bezkarnie? No, nic: poskładamy protesty do sadów okręgowych – i zobaczymy. Ostatecznie poszkodowane są WSZYSTKIE – poza PSLem – partie.
A osobna sprawa – to system liczenia głosów. Gdy były liczone ręcznie – to wyniki były szybciej. Jak to jest możliwe, że Krajowe Biuro Wyborcze zostało cztery miesiące temu zaskoczone, że będą wybory – i trzy miesiące temu zaczęło na gwałt szukać firmy, która by system liczenia opracowała? W dodatku, do Diabła, krajów mających wybory jest ponad setka - i takie systemy po prostu już istnieją. Wystarczy kupić – i zmienić to, co trzeba – a nie robić na nowo.
Taki system jest zresztą bardzo prosty – tyle, że jest duży, więc możliwa jest masa błędów. Co właśnie się okazało.
Ale rodzaj tych błędów dowodzi, że ten program robiła osoba bez pojęcia. A zamiast testować go dzień i noc zapewne ktoś powiedział:
„E, jakoś to będzie...”
Podobno na następnym konklawe też mają liczyć głosy elektronicznie...