Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Piotr Grzybowski

Janusz Korwin-Mikke: Nawalny

2019-11-05 10:52

JE Włodzimierz Putin pojechał na Węgry. Prasa o nastawieniu PO-wiackim zupełnie to zbagatelizowała – bo co tu przejmować się spotkaniem dwóch podejrzanych autokratów. Natomiast media opanowane przez PiS-menów też nabrały wody w usta. Bo oto ich Ukochany (i jedyny...) Sojusznik, JE Viktor Orbán, wdał się w podejrzane konszachty z tym Ruskim Potworem, który nic nie robi, tylko zagraża Polsce.

Chciałem więc poinformować PiS-menów, że prezydent Federacji Rosyjskiej nie jest bolszewikiem ani nie jest stalinistą. I w ogóle brał czynny udział w rozwalaniu Związku Sowieckiego. P. Putin przy tym w ogóle nie jest lewicowcem. Jako porządny oficer KGB nie lubi d***kracji i tego całego bałaganu, a na Unię Europejską mówi pogardliwie Gejropa.

Jak najbardziej słusznie.

Wszelako PiS, który działa w oparciu na ustaleniach Okrągłego Stołu, musi budować euro-socjalizm i popierać Unię Europejską. Nie może sobie, jak KONFEDERACJA, potępiać w czambuł socjalizmu, Unii i LGBTQZ. A ponadto wyborcy PiS kochają socjalizm i nienawidzą Rosji. Więc PiS nie ma wyboru.

PiS powinien się jednak na coś zdecydować. Bo oto era Putina zbliża się do końca. „Gazeta Wyborcza” jako przyszłego prezydenta Federacji forsuje p. Aleksego Nawalnego, „znanego lidera rosyjskiej opozycji”; a przynajmniej: jej postępowej części.

P. Nawalny to taki rosyjski Ikonowicz. Prezydentem Rosji najprawdopodobniej nie zostanie. Natomiast istnieje realna obawa, że w Rosji zapanuje d***kracja, a 60 proc. Rosjan za najwybitniejszego Rosjanina uważa śp. Józefa W. Dżugaszwilego znanego lepiej pod ksywką Stalin.

Gdyby w Rosji zapanowała d***kracja, to należy się bardzo szybko naprawdę zbroić. Prezydent d***kratycznej Rosji będzie chciał zdobyć poparcie L**u – a nic tak nie zapewnia tego poparcia jak łatwo wygrana wojna ze słabszym sąsiadem.

P. Putin jako autokrata nie musiał o poparcie L**u zabiegać...

I ostrzeżenie: p. Nawalny, „lider opozycji”, oświadczył, że „Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród” (o Białorusinach nie wspomniał, bo to dla niego oczywiste). I wzorem p. Michała Gorbaczowa „widzi Rosję jako lidera Europy i UE”.

Świat przewidziany przez śp. Jerzego Orwella w dystopii „Rok 1984” coraz bliżej...