Janusz Korwin-Mikke

i

Autor: Marek Zieliński/Super Express Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke: Meandry polityki

2021-02-23 6:00

JE Andrzej Duda przemawiał na tele-(jaka to oszczędność!)-naradzie Rady Praw Człowieka w ONZ. Wezwał z tej „trybuny” władze białoruskie do „odejścia od polityki ucisku na rzecz polityki dialogu". Wezwał też JE Włodzimierza Putina do uwolnienia p.Aleksego Nawalnego.

Tu dwa pytania: dlaczego nie poprosił o to JE Aleksandra Łukaszenki – i dlaczego nie wezwał do uwolnienia głównego (o którym w Polsce niemal się nie wspomina!!!) opozycjonisty, p.Wiktora Babaryki, trzymanego od pół roku w tiurmie?

Dlatego, że... nie uznaje p.Łukaszenki za prezydenta Białorusi, bo wybory były sfałszowane (na pewno były – pytanie: do jakiego stopnia?). A za p.Babaryką się nie ujął, bo to człowiek związany z Rosją. Nie „nasz”.

Proszę zauważyć, że władze III RP mają na sumieniu trzymanie przez 3 lata, BEZ WYROKU, p.Mateusza Piskorskiego. P.Piskorski to lider kompletnie niegroźnej partii ZMIANA, zakochanej w Józefie Stalinie (ciekawe: „Mój Bój” Adolfa Hitlera sprzedaje się jak świeże bułeczki – dlaczego ZMIANA, ani nikt, nie wyda dzieł Stalina?!?). P.Piskorskiego ABW oskarżała o szpiegostwo na rzecz Rosji, potem Chin – obecnie chyba Iraku... Tak czy owak: z aresztu Go wypuszczono.

Po trzech latach!!

Tymczasem p.Aleksy Nawalny został skazany przez sąd – bo jako szef firmy transportowej naciął firmę „Yves Rocher” na prawie milion dolców. Co więcej: został skazany warunkowo – i naruszył warunki tego zwolnienia, więc Go wpakowano za kratki.

I JE Włodzimierz Putin nie oskarżał Polski o łamanie praw człowieka i nie groził nałożeniem na nas sankcyj – a JE Andrzej Duda jak najbardziej!

Co jeszcze ciekawsze: Polacy domagają się (zupełnie słusznie!) by nie było taryfy ulgowej dla polityków, by odpowiadali oni jak wszyscy za swoje przestępstwa. Ale przecież domagają się zwolnienia p.Aleksego Nawalnego TYLKO DLATEGO, że jest politykiem!!!

Na to jest prosty dowód: w tej samej sprawie skazany został współ-dyrektor firmy, p.Oleg Nawalny. I, zgodnie z praktyką, że polityków traktuje się łagodniej, p.Oleg poszedł do kolonii karnej – a Bratu dano wyrok w zawieszeniu. By nie mówiono, że „Putin prześladuje oponenta”. Poszedł siedzieć dopiero, gdy złamał warunki zawieszenia.

Trzeba przyznać, że tu Pan Prezydent się znalazł, i poprosił o uwolnienie p.Aleksego Nawalnego „... i Jego wspólników”. Ale znów: zabrzmiało to jakoś dwuznacznie...