"Eksperci" KE prowadzili przez trzy lata badania nad wodą. Brali za nie po 500 euro dziennie, więc jasne, że krótko badać nie mogli. I z badań wyszło, że nie ma dowodu na to, że jeśli umieramy z pragnienia, to napicie się wody nam pomoże! W związku z tym prześwietna Komisja wydała dekret. Jeśli jakiś producent wody ogłosi po 1 grudnia br., że picie wody zapobiega odwodnieniu organizmu, to czekają na niego dwa lata odsiadki i spora grzywna!
Od dziesięciu lat tłumaczę wszystkim: te organy unijne to kupa głupków. Wysyła się tam ludzi, których chce się pozbyć z kraju. Czasem na zasłużoną emeryturę. Nikt mi nie wierzy: tam przecież absolwenci trzech fakultetów renomowanych uniwersytetów, a tu jakiś śmieszny facecik w muszce...
Jeśli nawet TO nie przekona Państwa, że cała ta "Unia Europejska" to grono kretynów umiejących jedynie brać podwójne diety za przejazdy i wygadywać głupoty. Czy ktokolwiek w Europie słucha przemówień w Parlamencie Europejskim? Ależ nikt! Obrady PE to po prostu zalew bzdur.
Członkiem "Komitetu Mędrców" jest w Unii p. Lech Wałęsa!!? To jak w takim razie wyglądają ci, którzy tam nie uchodzą za "mędrców"? Ano tak, jak ci od uznania marchewki za owoc, jak te głupki od wody... A Polacy myślą, że tam siedzą jacyś mądrzy ludzie!
W słynnej bajce Krystiana Andersena oszust sprzedał królowi niewidzialne szaty. Czyli nic. I król założył z całym ceremoniałem te "szaty", wyszedł na ulicę i wszyscy podziwiali nowe szaty króla. Tylko jakieś dziecko powiedziało: "Król jest nagi!".
I dopiero wtedy wszyscy zaczęli mówić: "Rzeczywiście! On po prostu jest nagi!".
Więc ja Państwu mówię: ci federaci z Brukseli to banda durniów (no nie na tyle głupich, by nie brać bardzo wysokich diet). Te wszystkie "wartości europejskie" (jak ONI to nazywają) nie mają nic wspólnego z wartościami, w jakie wierzymy w Europie. To płody chorych umysłów. ONI nam mówią: "Homoseksualizm to normalne zachowanie człowieka". Nie dyskutujmy - ryczmy ze śmiechu! Gdyby to było "normalne" zachowanie, to po trzech pokoleniach z ludzkości zostałoby może parę tysięcy osób...
ONI mówią, że mężczyźni i kobiety są równouprawnieni. Kompletna głupota. Nawet setny tenisista świata nie przegra z żadną kobietą. Wśród szachistów w pierwszej setce jest jedna kobieta. O podnoszeniu ciężarów nie ma nawet co mówić. O jakim "równouprawnieniu" może być mowa?! To bzdura! W Europie wypracowaliśmy liczne przywileje dla płci pięknej, a nie jakieś, tfu, "równouprawnienie".
Jak ktoś chce wierzyć tym bałwanom, że homoseksualizm jest normalny, kobiety dorównują mężczyznom, a woda nie gasi pragnienia, to niech wierzy... Ale lepiej stuknąć się w główkę!