Janusz Korwin-Mikke: Dziś Kopernik zszedłby na złą drogę

i

Autor: Andrzej Lange

Janusz Korwin-Mikke: Kradzież miliardów to nie kradzież - to inżynieria finansowa

2013-06-18 15:57

"Gdzie mądry człowiek ukryje liść?" - pytał słynny detektyw ks. Brown - i odpowiadał: "W lesie". "A jeśli nie ma lasu?" - pytał dalej: - "To zasadzi las". Jak któryś polityk niewłaściwie wyda 1000 złotych - robi się afera. Gdy jakiś poseł ma za dużo zegarków, i to po 30 000 - też robi się afera. A gdy zniknie 90 miliardów Euro? A tego, to nikt nie zauważa.

Bo każdy wie, jak wygląda 1000 złotych, a nawet potrafi sobie wyobrazić 30 000. Ale nikt nie widział miliarda złotych, nie pisząc już o miliardzie Euro. A co dopiero o 90 miliardach Euro.

Przywłaszczenie sobie 90 miliardów Euro - najprawdopodobniej w formie łapówek przy wydawaniu 900 miliardów Eurosów na "walkę z GLOBCIEm" - jest w praktyce bezkarne. Zawiadomiłem prokuraturę - ta mi odpisała, że: "Nie jest kompetentna".

Prokuratorzy też nie widzieli w życiu miliarda Eurosów.

"Walka z Globalnym Ociepleniem" to jest właśnie ten las - zasadzony po to, by ukryć machlojkę na około 90 miliardów Euro. Przedtem gwizdnęli parę miliardów Euro pod pretekstem walki ze świńską grypą. Żadnej epidemii świńskiej grypy nie było - ale parędziesiąt miliardów Euro wydano - po to, by ten lasek osłonił zniknięcie paru.

Udało się? To apetyty jeszcze wzrosły. I nadal rosną. W następnej pięciolatce złodzieje z Brukseli planują zasadzić las za 960 miliardów...

Euro...

 

 

A nasi w Warszawie też gruszek w popiele nie zasypiają.

Składki ZUS nie są twoją własnością - i koniec

Właśnie Sąd Najwyższy orzekł, że składki w ZUS-ie nie są naszą własnością. Pewien pan płacił składki przez 16 lat, skończył 67 lat - i chciał przejść na emeryturę. A tu dowiedział się, że nie - emerytura przysługuje, jak się przepracowało co najmniej 20 lat. Bardzo dobrze - powiedział ten pan - to w takim razie oddajcie mi wpłacone składki!

A ZUS - nie.

I sąd przyznał ZUS-owi rację. Cóż: żyjemy w socjalizmie, własność jest kolektywna, a nie prywatna.

To można przełknąć. Takie reguły - i koniec.

Jednak w innych sprawach Sąd Najwyższy orzekał - też zgodnie z prawem socjalistycznym - że składki w OFE są własnością tych, co je wpłacali. Zgadza się? Zgadza. Kto chce żyć w socjalizmie, to żyje - a kto nie chce, płaci w OFE.

Tyle że p. Jan Vincent, w Polsce znany pod pseudonimem Jacek Rostowski, właśnie powiedział, że "przeniesie składki z OFE do ZUS-u".

To znaczy, że obrabuje parę milionów ludzi z ich własności!!!

No i co? I nic! Gdyby napadł na staruszka i zrabował mu 1000 złotych - poszedłby siedzieć. Gdy obrabuje parę milionów ludzi na parędziesiąt miliardów - nikt nawet nie nazywa tego rozbojem na równej drodze.

Ba! Obrabowani nawet tego nie zauważają!!! Wielkie mi rzeczy - że te pieniądze będą w ZUS-ie, a nie w OFE?!?

Otóż właśnie: WIELKIE.

Znakomity ekonomista i prawnik dr Robert Gwiazdowski określił to tak: "Jak świśniesz komuś 100 złotych - to jest to kradzież; jak świśniesz 100 milionów - to jest to INŻYNIERIA FINANSOWA".